Częściowo odpowiedziałeś już sobie na to pytanie, gdy wspomniałeś jak ciężko jest utrzymywać równowagę i pozostać „w rytmie” w trakcie wykonywania ćwiczeń z ciężarkami. Ze względu na to, że są one niezależne i niepołączone drążkiem, tak jak sztanga, trzeba wykonać dosłownie podwójną ilość pracy, aby kontrolować je i utrzymać daleko od ud. Dla ciebie ten dodatkowy wysiłek jest irytujący, ale to właśnie sprawia, że wyciskanie hantli jest tak efektywne. Dzięki temu twoja klatka piersiowa, a nawet mięśnie podtrzymujące i stabilizujące ją, zmuszone są pracować ciężej. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to praktycznie zawsze „ciężej” oznacza lepiej. Dlaczego w twoim przypadku przysiady ze sztangą powodują większy przyrost mięśni niż zwykłe przysiady czy przysiady na maszynie Smitha? Ćwiczenia te są trudniejsze do wykonania. To samo można powiedzieć o porównaniu podciągania sztangi z ćwiczeniami na wyciągu lub o porównaniu podciągania z przyciąganiem drążka. Nie znam nikogo, komu udałoby się rozbudować mięśnie karku bez wykonywania podciągnięć i podciągnięć z ciężarami. Możesz świetnie rozbudować mięśnie klatki piersiowej przy pomocy sztangi, o ile twoje mięśnie są silnie połączone z umysłem i potrafisz uzyskać jakościowe skurcze oraz pełny stopień rozciągnięcia przy pomocy drążka. Wielu facetów tego nie potrafi i dlatego ich przednie części mięśni naramiennych i tricepsów zaczynają dominować. Wydaje mi się, że tak jest w twoim przypadku. Radzę, abyś dalej wykorzystywał hantle i powrócił do formy. Za szybko się poddałeś. Dodatkowo za bardzo przejmujesz się tym, ile wykorzystywać ciężaru. Zapewniam cię, że waga ciężarów nie jest identyczna dla wszystkich rodzajów ćwiczeń. Niewielu facetów, którzy wyciskają na ławeczce 143 kg przez 10 powtórzeń, jest w stanie wykonać nawet jedno powtórzenie z parą 72-kilogramowych hantli. A poza tym, po pięciu latach treningu nie jesteś już początkującym kulturystą. Powinieneś był się domyślić, że trenowanie mięśni najmocniej jak się da to podstawa, natomiast ciężar jaki się stosuje, aby to osiągnąć to sprawa drugorzędna. Każdy, kto jest w stanie wykonać 10 głębokich przysiadów z ciężarem 143 kg w idealnej formie, z całą pewnością trenuje swoje nogi mocniej i bardziej stymuluje je do wzrostu, niż idiota wykonujący półprzysiady ze 183 kg i pochylający się przy tym do przodu tak, jakby chciał zarzygać cała podłogę. OK, mam nadzieję, że zrozumiałeś o co chodzi. Zostaw sztangę w spokoju i wykonuj ruchy naciskające klatkę piersiową przy pomocy hantli. Trzymaj się ich, a w nagrodę twoje mięśnie piersiowe będą ogromne. Gwarantuję ci to.