Wizyta w ZK Koronowo
Pod koniec lutego byłem z wizytą w wiezieniu w Koronowie, miejscowości położonej niedaleko Bydgoszczy. Co ciekawe, zakład ten mieści się w budynku, który w XIV w. był siedzibą zakonu Cystersów. Znajdował się tam klasztor oraz kościół, które zostały przejęte przez władze pruskie w roku 1819. Celem mojej wizyty były wykłady i prelekcje. Razem z Danielem Dowdą, zawodnikiem KSW, zostaliśmy poproszeni o odwiedzenie zakładu karnego i zaprezentowanie kulturystyki oraz sportów walki osobom tam osadzonym.
Aby dotrzeć tam na 10.00, musieliśmy wyjechać o 6.00 rano. Wszystko musiało odbyć się zgodnie z harmonogramem zajęć obowiązującym w więzieniu. Dojechaliśmy prawie na czas. Przed wejściem przywitał nas wychowawca sportowy, następnie skontrolowano nasze dokumenty. Oficerowie służby więziennej przeprowadzili rewizję – musieliśmy przejść przez bramkę podobną do tych na lotnisku, a nasz bagaż został prześwietlony. Przeszliśmy przez główny plac i udaliśmy się w kierunku sali gimnastycznej. Pomimo że byliśmy gośćmi i miał być to pobyt na luzie, dało się odczuć napięcie, gdy widzieliśmy wpatrzonych w nas więźniów wyglądających przez okna. Dowiedzieliśmy się, że taka wizyta w zakładzie karnym to nie lada atrakcja dla skazanych – wzbudzaliśmy zainteresowanie nie tylko wśród osób uczestniczących w spotkaniu. Wprowadzono nas do sali, gdzie czekało około 50 facetów ubranych prawie jednakowo. Gdy tylko weszliśmy, nagle wszyscy zaczęli na nas patrzeć.
Na środku sali stał przygotowany stolik z poczęstunkiem, obok niego projektor, duży telewizor i laptop. Osoby, które uczestniczyły w tym spotkaniu, mogły w dobrych warunkach obejrzeć zaprezentowane przez nas filmiki z zawodów oraz walk oraz fotki w dużym formacie. Opowiadaliśmy z Danielem o tym, czym się zajmujemy, odpowiadaliśmy na pytania, udzielaliśmy porad, komentowaliśmy też ostatnie wydarzenia ze świata kulturystyki i MMA. Nie zauważyliśmy nawet, kiedy zleciały prawie 3 godz. Zaskoczyło mnie zainteresowanie oraz wiedza, jaką mieli niektórzy uczestnicy spotkania, w szczególności ci najbardziej aktywni. Niestety, czas był ograniczony, więc musieliśmy kończyć. Podpisywaliśmy plakaty i zdjęcia, a osadzeni podziękowali nam za spotkanie. Jako prezenty otrzymaliśmy gipsowe figurki przedstawiające zakonnika wykonane przez jednego z więźniów.
Z tego co mi wiadomo, w koronowskim zakładzie odbywają kary recydywiści oraz skazani na długie wyroki – nawet te bez daty wyjścia. Po spotkaniu więźniów odprowadzono do cel, a my mieliśmy okazję zwiedzić zakład i obejrzeć spacerniak, a nawet salkę ćwiczeń, którą więźniowie mają do dyspozycji. Trenują oni w bardzo prymitywnych warunkach – ich siłownia wyposażona jest w dwa hantle, sztangę łamaną i prostą oraz jedną ławkę płaską. Jak widać, nawet to można wykorzystać do budowania formy – oczywiście na tyle, na ile pozwala więzienna rzeczywistość. Myślę, że wizyta była ciekawa nie tylko dla więźniów, ale również dla nas. W końcu nie każdy ma okazję zobaczyć takie miejsce od środka, po czym wyjść i wrócić do domu. Pozdrawiam wszystkich biorących udział w spotkaniu, a w szczególności chłopaków z oddziału nr 7.
MD TV w Szczecinie
W ostatnim tygodniu ubiegłego miesiąca gościłem u siebie ekipę MD TV. Tematem filmu był oczywiście trening Mateusza Burdzego, który przygotowuje się do tegorocznych Debiutów oraz Mistrzostw Polski. Pewnie nie każdy w Was jest w stanie na bieżąco śledzić jego przygotowania, dlatego nagranie miało pokazać jak Mateusz trenuje barki i triceps oraz jak wygląda nasza współpraca (gdzie się spotykamy, trenujemy itd.). Jestem po części odpowiedzialny za to, jak Mateusz zaprezentuje się na zawodach. Sklejenie w całość około 30-minutowego materiału, który można zobaczyć na stronie MD, zajęło nam dobre 3 godz. Mateusz jak zwykle przyjechał do mnie do sklepu, zjedliśmy coś i trochę pogadaliśmy, po czym pojechaliśmy na trening do siłowni Universum, gdzie najczęściej trenuje. Jeździmy również do innej siłowni (Fenix w Szczecinie Pomorzanach), gdzie udostępniają nam salę z lustrami do treningu, pozowania oraz układu dowolnego. Niestety, nie zobaczycie tego na filmie. Tego samego dnia razem z ekipą MD gościła u mnie Alina Pettke przygotowująca się do tych samych startów co Mateusz, ale w kategorii fitness.
Cały artykuł można przeczytać w kwietniowym "Muscular Development"