Użyj ręcznika! Żartowałem, stary! Dostaję mnóstwo takich pytań, a że przez ostatnie 30 lat widziałem kilkaset imprez kulturystycznych, muszę najpierw wyjaśnić pewne nieporozumienie. W większości przypadków, gdy ktoś uważa, że „trzyma wodę”, to tak naprawdę ma po prostu zbyt wysoki poziom tłuszczu, którego powinien się pozbyć wcześniej. Gdy ktoś osiągnie formę z jaką można wygrywać zawody, to znaczy będzie miał tak niski poziom tłuszczu, że będzie widać prążki na dwójkach, pośladkach i dolnej partii pleców, to raczej nie usłyszysz od niego, że martwi się o „trzymanie wody”. Ci natomiast, którzy tak dobrej formy nie zrobią, szukają jakiegoś magicznego sposobu, który w ostatniej chwili poprawiłby ich wygląd.
Niektórzy ludzie jednak faktycznie trzymają wódę podskórną i wówczas sposobem na nią będzie zastosowanie diuretyków, które podzielić można na te dostępne bez recepty i te wydawane tylko za pozwoleniem lekarza. Inną często stosowaną metodą jest zwiększenie podaży sodu i wody na kilka dni, potem obcięcie sodu i dalsze picie dużych ilości wody aż w końcu przez ostatnią dobę lub dwie pije się bardzo niewiele wody lub nawet wcale. Wodę można także wypocić w saunie, to metoda popularna w momencie, gdy ktoś chce się zmieścić w wybranej kategorii wagowej. Jednak każdy z nas jest inny i niestety nie mogę podać ci metody optymalnej w Twoim przypadku.
Najskuteczniejszą metodą jest maksymalne obniżenie poziomu tłuszczu. Wielu kulturystów, manipulując wodą i sodem w ostatnich dniach przed zawodami, raczej pogorszyło niż poprawiło swój wygląd. Podsumowując, jeśli na tydzień przed zawodami wyglądasz świetnie, to nie rób nic drastycznego. W ten sposób, w najgorszym razie, na scenie będziesz wyglądał równie dobrze! Z pewnością nie chcesz być kolesiem, który wyjdzie na scenę sflaczały lub podlany, opowiadający każdemu jak to niesamowicie wyglądał jeszcze tydzień wcześniej.