Co robi przeciętny kulturysta zaraz po zawodach? Cóż, większość urządza sobie wolne od siłowni i diety – niektórzy się objadają, inni piją piwo i imprezują...
A chcecie wiedzieć, co robi światowej klasy kulturysta, Hidetada Yamagishi? Tuż po zawodach wypija proteinę i odżywkę węglowodanową, je duży, zdrowy posiłek i uzupełnia płyny. Potem wraca do swojego pokoju hotelowego, żeby dobrze odpocząć, ponieważ już następnego dnia... wykonuje intensywny trening nóg. Dlaczego tak robi? Przede wszystkim dlatego, że z zasady nie trenuje się nóg co najmniej na tydzień przed zawodami. Nogi powinny być wypoczęte, aby nie zatrzymywały wody. Nie mogą też być zmęczone, ponieważ wtedy trudno je napinać i dobrze prezentować na scenie. Hidetada nie ćwiczył nóg już tydzień, więc najwyższy czas na ich trening.
Kilka tygodni zaraz po zawodach to też najlepszy czas na nabranie masy mięśniowej. Po kilku miesiącach diety organizm jest tak wygłodzony, że w tym czasie nie jest w stanie rosnąć. Po zawodach, gdy znów zaczynamy jeść więcej, powstają idealne warunki dla rozbudowy masy.
Bierzcie przykład, ludzie – koniec leniuchowania! Zaraz po zawodach – na siłownię!
W niedzielę, dosłownie kilka godzin po imprezie New York Pro, umówiliśmy się z Hide, jak nazywają go znajomi, w siłowni Better Bodies na Manhattanie. Chcieliśmy sfilmować jego trening nóg. Zjawiliśmy się trochę wcześniej, więc, popijając kawę, przez okna siłowni obserwowaliśmy intensywne życie tej części miasta. W oczy od razu rzuciła nam się elegancka para, która, trzymając się za ręce, powoli szła w górę ulicy. Wyglądali na bardzo zrelaksowanych. Co chwilę zatrzymywali się, by obejrzeć sklepową wystawę lub zamienić kilka słów z mijającymi ich ludźmi. Rozpoznaliśmy ich dopiero, kiedy przechodzili tuż obok siłowni – był to nikt inny, jak Ted Danson z żoną, Mary Steenburgen. Chociaż wielu z was może nie skojarzyć początkowo tych nazwisk, to na pewno nieraz widzieliście ich w wielu amerykańskich filmach. Ta przemiła para hollywoodzkich gwiazd pomachała do nas przyjaźnie, po czym zniknęła za drzwiami kamienicy naprzeciwko. Sącząc powoli kawę, czekaliśmy jeszcze jakieś pół godziny, aż Gaspari Team skończy sesję zdjęciową. Zaraz po tym mieliśmy całą siłownię dla siebie.
Razem z Hide na trening dotarł jego dobry znajomy, który przyjechał z Japonii specjalnie na New York Pro. Podobno są przyjaciółmi od lat i dokładnie w tym samym czasie zaczęli ćwiczyć. Jednak, mimo że kolega znanego kulturysty wyglądał na silnego, to nie osiągnął tego, co Hide. Pomimo wkładanego w ćwiczenia wysiłku, nie ma takich predyspozycji jak Hidetada.
Znany kulturysta opowiedział nam jeszcze trochę o sobie i o swojej filozofii treningowej, poczym wziął się za delikatną rozgrzewkę.
Pierwszym ćwiczeniem były wyprosty nóg siedząc. Hide robi zwykle od 30 do 40 powtórzeń. Po takiej serii jego nogi były już wystarczająco rozgrzane, by mógł przejść do wyciskania na maszynie. Tutaj Hide wykonuje od 10 do20 powtórzeń, ale z dużym obciążeniem. Pilnuje też, aby jego ruch był płynny i by w jego górnej fazie nie blokować kolana.
4 serie przysiadów na hack maszynie (suwnicy skośnej) to kolejne z ćwiczeń. Hide podchodzi do niego bardzo ostrożnie, ponieważ niekiedy podczas jego wykonywania dokucza mu ból w kolanach. Co ciekawe, inaczej niż większość kulturystów, Hidetada nie schodzi do samego dołu. Opuszcza się tylko do momentu, kiedy nogi są zgięte pod kątem 90o. Końcowe elementy treningu odbywają się z użyciem maszyny hammer strenght. Pozwala ona uzyskać inny kąt przy wyciskaniu w pozycji siedzącej. Nie jest jednak zbyt popularna. Zwłaszcza ciężko jest w niej usiąść i wykonać pierwsze powtórzenie. Ostatnim ćwiczeniem są wyprosty siedząc, ale tym razem Hide pracuje oddzielnie nad każdą nogą. Sportowiec ma swoją własną taktykę – zatrzymuje każdy ruch w końcowej fazie i dodatkowo napina ćwiczony mięsień. Wyjaśnia, że w ten sposób jest w stanie jeszcze dokładniej wyrzeźbić tę część nóg.
Na koniec treningu Hidetada napina mięśnie i pozuje. Widać, że jest profesjonalistą, także na scenie podczas zawodów. Hide cały czas jest w wysokiej formie. W tym roku planuje wziąć udział prawie we wszystkich zawodach, mimo że i tak już zakwalifikował się na Mr. Olympia. Staje się coraz lepszy i zdarza mu się wygrywać nawet z takimi gwiazdami, jak Wolf czy Freeman. Zobaczycie, że już niedługo to on zacznie wygrywać poważne zawody. Tego mu zresztą życzymy!
A teraz chcielibyśmy podzielić się z Czytelnikami „Muscular Development” naszymi wrażeniami z samych zawodów New York Pro Figure.
Jak już zapewne wiecie z relacji na md.pl, Magda zadebiutowała tutaj jako Pro. Było dużo wrażeń i sporo emocji i chociaż nie poszło tak, jak mieliśmy nadzieję, to wracamy bogatsi o nowe doświadczenia. Tegoroczne zawody uświadomiły nam, że Magda ma szansę, by sprawdzić się jako Pro, i choć – jak wspomniałem – ostateczne wyniki nie były takie, jakich oczekiwaliśmy, byliśmy całkowicie przekonani, że w kolejnych zawodach będzie lepiej. Po zawodach sami sędziowie zachęcali nas, żeby Magda więcej startowała – musi być bardziej rozpoznawalna, aby uzyskać lepsze miejsca w lidze Pro.
Co do przygotowania oraz sylwetki, sędziowie nie mieli żadnych uwag. Mówili nawet, żeby nic nie zmieniać, bo właśnie taki wygląd chcą widzieć w Figure. Magda nie podobała im się jedynie w stroju jednoczęściowym (runda pierwsza), który ma zresztą zostać wycofany w IFBB Pro już od następnych zawodów. Cieszymy się z tej decyzji! Po pierwsze dlatego, że ten strój zasłania najmocniejszą partię ciała Magdy (brzuch), a po drugie – zawody będą toczyć się o wiele szybciej. Uwierzcie, runda ta była zupełnie niepotrzebna w Figure – zasłaniała dużą część ciała i niczego nie podkreślała.
Na koniec chcemy jeszcze podziękować za miłe komentarze wszystkim tym, którzy tak często do nas piszą!! Dzięki za wsparcie!! Trzymajcie się. Pakujcie ostro i zdrowo!