Witamy w kolejnym wydaniu MD! Mamy nadzieję, że mimo letniej przerwy pakujecie na najwyższych obrotach i nie obijacie się! U nas pogoda jest wspaniała, od dwóch miesięcy temperatura powyżej 30 stopni, korzystamy więc z okazji i prowadzimy treningi typu boot camp na zewnątrz. Nawet tradycyjne ćwiczenia kulturystyczne często wykonujemy na świeżym powietrzu – wiecie, że kochamy ciepłe klimaty.
Kolejne zawody Mr. Olympia już niedługo. Wydaje się, że dopiero co Phil pokonał Jaya, a tu już następna edycja zmagań! Jak ten czas szybko leci! Tak jak i wy jesteśmy ciekawi, co się stanie w tym roku. Czy ktokolwiek jest w stanie pokonać Phila? Z tego co wiemy, Jay odpuszcza start w tegorocznej Olympii, ale planuje wielki comeback w 2013. Kto więc może pokonać mistrza? Czy Kai Greene zrobi wreszcie formę, z którą może walczyć o Sandowa? Czy freak Branch Warren spodoba się sędziom, czy raczej wybiorą kogoś z bardziej estetycznym umięśnieniem? Czy Dennis Wolf poprawi łydki, aby nadać swej sylwetce odpowiedni wygląd? Czy Evan Centopani jest w stanie zaskoczyć najlepszych w tym sporcie? Czy były Mr. Olympia i człowiek, który pokonał Jaya w 2008 roku – Dexter Jackson – jest w stanie jeszcze osiągnąć formę godną Sandowa? Na wszystkie te pytania otrzymamy odpowiedz już niedługo. Myślimy jednak, że Phil jest tak dobry, że spokojnie obroni tytuł. Z drugiej zaś strony, w kulturystyce wszystko może się wydarzyć, wszystko zależy od tego, kto będzie najlepszy tego dnia. Największą niespodzianką tegorocznej Olympii jest start Victora Martineza, który miał ośmiomiesięczną przerwę i stracił prawie 25 kg mięśni. W niesamowicie szybkim czasie odbudował masę mięśniową, ale czy tak krótki czas przygotowań wystarczy, aby zaprezentował się w odpowiedniej formie? Nieważne które miejsce zajmie, szacunek za wytrwanie!
Tegoroczne zawody nie będą tak osadzone jak do tej pory. Wprowadzone w ubiegłym roku zmiany pozwalają zakwalifikować się na Olympię tylko poprzez wygranie zawodów Pro oraz zajęcie pierwszych trzech miejsc na Arnold Classic. Do tej pory kwalifikację dawały pierwsze trzy miejsca na każdym Pro show, pierwsza piątka na New York Pro oraz pierwsza szóstka na Arnoldzie. Byli zwycięzcy Mr. Olympia mają automatyczną kwalifikację. Dodatkowo do puli wchodzi zawodnik, który nie wygrał danego roku zawodów Pro, ale zebrał największą liczbę punktów zdobytych za pierwsze miejsca w różnych zawodach. Zmiany te mają za zadanie zrobić z Olympii bardziej prestiżową imprezę, zarezerwowaną tylko dla najlepszych zawodników. Myślimy jednak, że nowe reguły odbierają wielu świetnym kulturystom ich marzenie, czyli szansę zaprezentowania się na scenie. Nie każdy ma bowiem szansę wygrania zawodów Pro, a start w Mr. Olympia to z kolei coś bardzo specjalnego. Teraz, niestety, będzie to znacznie trudniejsze do osiągnięcia.
Pytanie: Jak najlepiej robić aeroby, aby spalić tłuszcz – długie sesje z małą intensywnością czy krótkie z wysoką, takie jak na przykład sprinty? Słyszałem różne opinie, a co wy o tym myślicie? Jakiego typu aeroby wykonuje Poldek? Dodam, że ćwiczę na siłowni trzy razy w tygodniu, ale chciałbym spalić trochę tłuszczu. Dzięki.