Przy okazji niedawnej Olympii pozwoliłem sobie na mały przypływ nostalgii i powrót do początku mojej kariery. Zawody NPC Teenage Nationals w 1993 roku były dla mnie prawdziwym kamieniem milowym. Rok wcześniej, mając 17 lat, wygrałem AAU Teenage Mr. America. Wkrótce potem zrozumiałem, że powinienem zacząć startować w organizacji NPC, więc jeszcze w tym samym roku wystartowałem na ich Teenage Naationals w wadze średniej. Znalazłem się poza pierwszą piątką, ale nabrałem doświadczenia.
Moją kategorię i całe zawody wygrał chłopak nazwiskiem Matt Mc Laughlin. Miał kompletną sylwetkę i był rewelacyjnie dorzeźbiony. Rok później wygrał IFBB North American w kategorii półciężkiej. Patrząc na niego, zdałem sobie sprawę, jak muszę wyglądać, żeby zwyciężyć. Wróciłem więc na Teen Nationals w roku 1993, gotowy do ich zdominowania.
To były bardzo wyrównane zawody. W wadze średniej startowało dwóch przyszłych zawodowców, Capriese Murray i Rodney St. Cloud. W mojej kategorii, półciężkiej, startował Jeff Willet, który później zdobył kartę zawodowca na Team Universe, a także Julio Rivera, którego pokonałem rok wcześniej na zawodach AUU. Był za to na mnie wściekły i nawet jakoś zdobył mój numer telefonu, a potem wydzwaniał do mnie po nocach, by mnie straszyć i zapewniać, że więcej go nie pokonam!
Za kulisami zobaczyłem gigantycznego blond dzieciaka ubranego w bluzę T. Michael i modne wówczas spodenki Hot Skins. Niesamowicie szerokie barki i potężne nogi. Moje nogi też wówczas były już dość spore, ale to, co prezentował sobą ten chłopak przechodziło wszelkie oczekiwania. Pomyślałem, że to niemożliwe, żeby ten koleś był nastolatkiem, musiał startować w Collegiate Nationals. Ale ten wielki sukinsyn z Massachussetts był nastolatkiem, a nazywał się Jay Cutler.
Zacząłem się obawiać, że zrealizowanie planu, jakim było zwycięstwo w open może się nie udać. Obawy te przeszły mi, gdy przyjrzałem się jak pompował mięśnie. Ważył prawie 100 kg przy 172 cm wzrostu, ale był miękki. Wiedziałem, że jestem w lepszej formie. Jay wygrał kategorię ciężką, ale w całych zawodach zwyciężyłem ja. Ten wieczór odmienił moje życie. To wtedy zdecydowałem, że chcę zostać zawodowym kulturystą i wyznaczyłem sobie pewne cele. Niektóre już osiągnąłem, o inne wciąż walczę. Ale uważam, że pomimo faktu, że przed tymi zawodami startowałem już kilka razy to jednak za początek swej kariery uważam dzień, w którym poznałem Jaya.