itam was. Przeniosłem siłownię (ale tylko kilometr dalej od poprzedniego miejsca), znajduje się teraz przy ulicy Robotniczej 66a na terenie zakładów przemysłowych „Archimedes”, oczywiście we Wrocławiu. Siłkę doposażyliśmy w cięższy sprzęt i trochę elementów z crossfitu.
Do nadchodzących Debiutów przygotowania pod moim okiem rozpoczęła już całkiem spora grupa zawodników. Cieszy mnie taki stan, bo jest to odpowiednio długi czas, ażeby zrobić to należycie. Na swoim przykładzie wiem, że najlepiej zbudować odpowiednią masę, ale zachować jakość, wtedy redukcja przebiega łatwiej i do końca nie
podejmuje się drastycznych obcinek kalorycznych, a wręcz odwrotnie, można nawet dodawać kalorii.
Mój ubiegłoroczny plan był wsparty przez primobolan w dawce 600 mg i enantan testosteronu z firmy PMP w dawce 500 mg. Trwało to 16 tygodni, dieta w tym okresie składała się z czterech posiłków z węglowodanami i dwóch typowo białkowych. Węglowodany w dni treningowe utrzymywałem w dawkach od 250 g do 400 g, białko nie przekraczało 3 g/kg masy ciała, a tłuszcze pochodzenia roślinnego około 1 g/kg. Sobota i niedziela były dniami off i tu bywało różnie – białko zawsze w granicach 2,8–3 g, a reszta intuicyjnie. Bywały dni totalnego obżarstwa, lody, ciasta. Trening aerobowy utrzymywałem na poziomie czterech godzin tygodniowo w czterech sesjach, czyli w praktyce omijałem dzień treningowy nóg. Aeroby zawsze robiłem po treningu siłowym, który wykonuję po pierwszym posiłku. Po treningu błyskawicznie wypijałem 60 g Vitargo, potem BCAA Iron Horse i stack kreatynowy.
O treningu nie będę się rozpisywał, bo wszystko można zobaczyć na moim
kanale na YouTube – Futurebody Wrocław. Pamiętam jednak, że jest też spora część osadzonych w aresztach i więzieniach i dla nich to właśnie lektura jest najważniejsza, znają magazyn od dechy do dechy. Dostaję od nich obszerną korespondencję, a doradzać tej grupie jest chyba najtrudniej, może więc pokrótce: wytrzymałości i jak najlepszej michy.
Jako że MD stał się dwumiesięcznikiem, chciałem nawiązać do minionych
wakacji, a zwłaszcza zawodów, jakie odbyły się we Wrocławiu pod egidą
naszych klubów, tzn. Futurebody Kołobrzeg, Oleśnica i Wrocław. Jako że Wrocław będzie gospodarzem World Games w roku 2017, dostaliśmy od miasta propozycję promowania kulturystyki na Wyspie Piaskowej. 2017 to odległy termin, ale skoro miasto wychodzi z taką propozycją, to nie można odmówić. W pierwszej połowie wakacji zorganizowaliśmy mały piknik, a w ostatnią niedzielę wakacji plenerowe wybory Miss i Mr Futurebody. Zgłosiło się kilkunastu zawodników i zawodniczek. Scenę, oświetlenie i nagłośnienie zorganizował mój dobry znajomy z Kalisza, Krzysztof Marchwacki, kończąc imprezę pokazem świateł laserowych. Tytuł Miss zdobyła znana wrocławska sportsmenka, Bettina Razzouki Korkis, Misterem zaś został świetnie przygotowany (jak na taką imprezę) krakowianin, Piotr Łada.
Objawieniem był dla mnie zawodnik, który zdobył drugie miejsce – Zachary Krajniak. Widziałem go niedawno na Pucharze Polski, gdzie zajął drugie miejsce w MP juniorów (kategoria powyżej 75 kg). Jeśli nie będzie tracił ciężko zdobytej masy, to może stać się poważnym pretendentem do tytułu najlepszego polskiego zawodnika.
Przy okazji naszych zawodów odbyły się konkurencje siłowe, losowanie nagród pieniężnych wśród publiczności (500, 300 i 200 zł), degustacja potraw z zaprzyjaźnionej restauracji Los Pierogos.