Pytanie: W momencie, kiedy zaczynam dietę, dosłownie napada mnie niepowstrzymany apetyt na słodycze. Próbowałem prawie wszystkich metod opisanych w sieci, ale bez skutku. Nie wiem co robić, wieczorem lub nocą jestem w stanie całkowicie wyczyścić lodówkę z jedzenia.
Odpowiedź: Niestety, nie jesteś wyjątkiem. Ochota na słodycze dopada nas najczęściej wieczorem, w ciągu dnia mamy też chętkę na przekąski. Czasami jemy z czystej nudy, choć mamy pełny żołądek – wtedy dobrze jest się napić, aby wypełnić żołądek płynem. Po takim triku mamy pełny brzuch i o zachciance da się zapomnieć. Czasami gdy nachodzi nas chęć na coś, jest to już sygnał, że czegoś faktycznie w organizmie brakuje, najczęściej są to składniki, które w ciągu ostatnich dni diety omijaliśmy, najczęściej węglowodany i tłuszcze. Ale takie podejście bywa też zdradliwe, bo jeżeli odczuwamy, na przykład ochotę na kiszone ogórki lub korniszony, to myślimy sobie, że chyba brakuje nam sodu w diecie, a tymczasem możemy być w błędzie, bo prawdopodobnie brakuje nam innego elektrolitu, potasu. Zatem ślepe słuchanie swoich zachcianek może być bardzo mylące.