Witaj! Nie podałeś za dużo informacji o swojej dziewczynie – właściwie tylko wagę. Brakuje mi podstawowych danych, takich jak chociażby jej wzrost, aktywność fizyczna w ciągu dnia (jeżeli tak, to w jakiej formie), długość ewentualnego treningu (czy to siłowego, czy aerobowego), sposób odżywiania się do tej pory. Bardzo przydatne byłyby dane o przemianie materii oraz poziomie tkanki tłuszczowej. Brak tych informacji powoduje, iż odpowiedź na Twoje pytanie będzie znacznie bardziej ogólna, niż mogłaby być, gdybym wiedział więcej o Twojej dziewczynie.
Efedryna to mocny środek stosowany jako stymulant, reduktor apetytu, spalacz tłuszczu, środek zwiększający koncentrację, uwagę i wspomagający pracę umysłu. Występuje w formie ziołowej (np. ma huang) lub syntetycznej. Często z racji swoich właściwości stosowany właśnie w okresie redukcji tkanki tłuszczowej jako substancja pobudzająca, np. przed różnymi startami w zawodach (szczególnie tych, gdzie rozgrywanych jest kilka meczów, walk, pojedynków czy wyścigów w ciągu jednego dnia). Stosowana również przez uczniów i studentów w okresie ciężkich sesji egzaminacyjnych i wytężonej nauki. Wszystko wygląda ładnie i pięknie, jednak jest to substancja nielegalna. Nie występuje oficjalnie na chwilę obecną w żadnych suplementach dostępnych na półkach w sklepach z odżywkami i suplementami. Dostępna jest w aptece na receptę.
Efedryna pomaga utrzymać szybkie tempo przemiany materii i stymuluje konwersję nieaktywnej formy hormonu tarczycy T4 w postać aktywną T3. Podnosi również termogenezę organizmu (temperaturę ciała). Niestety, powoduje również działania niepożądane, szczególnie u osób chorych oraz źle reagujących na wszelkiego rodzaju substancje pobudzające. Podnosi ciśnienie tętnicze krwi, przyśpiesza tętno i akcję serca. Osoby z wysokim ciśnieniem spoczynkowym, chorujące na serce oraz z dolegliwościami układu krwionośnego mogą sporo ryzykować, stosując efedrynę lub środki na niej oparte. Stąd też nie jest ona powszechnie dostępna w suplementach wspomagających redukcję tkanki tłuszczowej. Możliwych skutków ubocznych i działań niepożądanych stosowania efedryny jest zapewne więcej niż pozytywów płynących z jej używania. Nieprawidłowości związane z pracą serca, np. arytmia serca czy choroby wieńcowe, to na pewno podstawowe z nich, poza tym dochodzą możliwe problemy dermatologiczne (zaczerwienie skóry, trądzik, nadmierne pocenie się), zwiększone wydalanie moczu z powodu zwiększonego ciśnienia krwi, kłopoty z układem nerwowym – w przypadku dłuższego, stałego stosowania efedryny – takie jak niepokój, bezsenność, nadmierna drażliwość, zmieszanie. Mozę wystąpić także podwyższona temperatura ciała, która jest wskazana przy spalaniu tkanki tłuszczowej, ale nie gdy utrzymuje się za długo. Jeżeli tak się dzieje, mogą wystąpić zawroty i bóle głowy, drżenie rąk czy ciągła suchość w ustach.
Jak więc widzisz, jest to substancja na tyle niebezpieczna dla niedoświadczonych w stosowaniu tego typu zabawek osób, że niegodna polecenia. Pomijam już wspomniane wcześniej kwestie prawne i pytanie, skąd dana osoba zdobyła efedrynę. Jeżeli Twoja dziewczyna nie stosowała do tej pory suplementów wspomagających redukcję tkanki tłuszczowej, to na początek wystarczy sama L-karnityna czy też spalacz termogeniczny oparty na podstawowych substancjach, jak np. Fat Block Thermogenic z firmy Vitalmax (synefryna w składzie, czyli legalny odpowiednik efedryny oraz ekstrakt z owoców gorzkiej pomarańczy, kofeina i L-karnityna). Jeżeli dziewczyna ma za sobą już jakieś przygody ze spalaczami, to można pokusić się o przetestowanie preparatów mocniejszych zawierających więcej substancji aktywnych, jak np. Cytogenix Xenadrine Hardcore czy GAT Jet Fuel.
Są one skuteczniejsze, ale też nie ma potrzeby ich brać, jeżeli ktoś do tej pory nie stosował lżejszych preparatów i nie wie, z czym to się je. Oczywiście zarówno te delikatniejsze, jak i mocniejsze preparaty to tylko środki wspomagające redukcję tkanki tłuszczowej. Nie są to magiczne pigułki, które się łyka i tłuszcz pali się sam, a waga automatycznie spada. Podstawową sprawą przy odchudzaniu czy też redukcji tkanki tłuszczowej jest przede wszystkim odpowiednie odżywianie oraz trening (szczególnie trening aerobowy, interwałowy i tym podobne).
Odnośnie do diety – tutaj niestety nie ma szans na rozpisanie czegokolwiek szczegółowo przy tych informacjach, które podałeś. Wiem tylko, że mamy do czynienia z dziewczyną ważącą 55 kg i to wszystko. Brakuje elementarnych danych, bez których nie da się w ciemno rozpisać diety. Stąd ogólnie parę słów o najważniejszej sprawie, jeżeli chodzi nam o redukowanie tkanki tłuszczowej, czyli o odpowiednim sposobie odżywiania. Do redukcji masy ciała potrzebne jest ograniczenie spożywanych kalorii w ciągu dnia, więc na początek przydałoby się poznać swoje dzienne zapotrzebowanie energetyczne. Wyliczyć to można na wielu stronach internetowych z różnego rodzaju kalkulatorami, gdzie wpisuje się swoje podstawowe dane – wzrost, wagę, płeć, tryb aktywności w ciągu dnia według dostępnych na stronie schematów itd. Od uzyskanego wyniku można na początku odjąć około 400-500 kcal. W ten sposób otrzymamy orientacyjną liczbę kalorii do spożycia dziennie.
Ważne, by te kalorie z sensem w ciągu dnia rozłożyć, tzn. nie jadać 2-3 obfitych, sporych posiłków. Zdecydowanie lepszym wyjściem jest rozbicie wszystkiego na około 5-6 posiłków w ciągu dnia, jedzonych regularnie co około 2,5-3 godziny. Posiłki takie nie są duże i z reguły można je szybko spożyć, a ciągłe dostarczanie organizmowi niezbędnych makro- i mikroskładników sprawi, iż redukcja tkanki tłuszczowej będzie łatwiejsza, a tempo przemiany materii szybsze. Posiłki oczywiście muszą być odpowiednio zbilansowane, powinny zawierać wystarczającą ilość białka – podstawowego budulca masy mięśniowej, a także tłuszczy (energia) oraz węglowodanów (również energia). Z tymi ostatnimi należy w ciągu dnia najbardziej uważać. Wiele osób popełnia podstawowy błąd żywieniowy, unikając w tłuszczy. Ludzie ci sugerują się nazwą i wiążą ten makroskładnik z przyrostem tkanki tłuszczowej w organizmie, a to nie tłuszcze, lecz węglowodany są największym wrogiem, jeżeli chodzi o okres redukcji – zwłaszcza węglowodany proste, czyli cukry. Dlatego w ciągu dnia starajmy się jeść węglowodany, przede wszystkim złożone i najlepiej o niskim IG (indeks glikemiczny), np. ryż brązowy, makaron razowy, płatki owsiane czy kasze (np. gryczana). Węglowodany można mocno obciąć w ciągu dnia w swojej diecie. Najważniejsze będą z rana i po treningu, mniej istotne (ale równie ważne) w posiłku przedtreningowym. W pozostałych posiłkach może występować samo białko i zdrowe tłuszcze (oliwa z oliwek, olej lniany, tłuste ryby, jajka z żółtkami, pestki z dyni, orzechy itd.). Jest to zarys diety podobnej do diety niskowęglowodanowej. Jej odmian jest mnóstwo, można znaleźć sporo różnych wersji. Po szczegóły odsyłam do literatury specjalistycznej lub Internetu.
Chciałeś także, aby napisać coś na temat treningu. Jest on kwestią zbyt indywidualną, bym mógł Twojej dziewczynie poradzić coś konkretnego. Nie wiem gdzie mieszkacie, czy w większej, czy mniejszej miejscowości, jakie macie możliwości sprzętowe i bazowe, czy Twoja dziewczyna preferuje siłownię, czy może uwielbia taniec (wtedy taki trening może być dla niej skuteczny i jednocześnie przyjemny). Myślę, że w kwestii treningu po prostu przeszukaj dobrze ten i archiwalne numery „Muscular Development”, a także czasopismo „Fitness Authority”, którego jedna połowa jest zawsze przeznaczona dla kobiet. Na pewno znajdziesz tam coś odpowiedniego dla Twojej dziewczyny.