Pytanie: George, właśnie wróciłem z Olympii i chciałbym ci pogratulować świetnej roboty, jaką wykonałeś z twoimi zawodnikami. Z miejsca, gdzie siedzieliśmy z kumplami wyglądało na to, że Kai i Dexter zasłużyli na wyższe pozycje, a Marius Dohne powinien mieć miejsce w pierwszej dziesiątce. Też tak uważasz? Czy też może siedzieliśmy zbyt daleko, żeby dobrze to ocenić?
Odpowiedź: Po pierwsze, dziękuję wam i wszystkim tym, którzy złożyli i wciąż składają mi gratulacje. Nie mogę uwierzyć, ilu fanów obserwuje efekty mojej pracy. Jest to dla mnie powód do dumy, nie wspominając nawet o tym, że motywuje mnie to do jeszcze większego wysiłku na rzecz jak najlepszej formy moich podopiecznych. Wsparcie tak licznej grupy fanów to niesamowite uczucie. Chciałbym wam wszystkim podziękować, naprawdę, pomogliście mi stłumić gniew.
Szczerze mówiąc, byłem wściekły, że ani Kai ani Dexter nie znaleźli się wśród najlepszych. Uważam, że każdy z pierwszej szóstki mógł tego dnia znaleźć się w pierwszej dwójce. Gdy nieco ochłonąłem i przemyślałem to wszystko, stwierdziłem, że nie ma co narzekać na wyniki. Co bym zrobił na miejscu sędziów? Prawdopodobnie to samo. Jay Cutler to jeden z najlepszych reprezentantów naszego sportu i naprawdę zasługuje na szacunek sędziów. Przeszedł przez wszystkie szczeble i nigdy nie narzekał. Nawet gdy nie wygrywał, choć zwycięstwo mu się należało, nie denerwował się tym i zawsze z wielką pasją mówił o naszym sporcie. Tak więc w głębi serca nie mogę się sprzeciwiać rezultatom.