Dzięki bracie, jeszcze trzy lata temu plecy były moim słabym punktem, a będąc profesjonalnym sportowcem nie było mowy o prowadzeniu przyzwoitego życia z taką słabością. Jeśli byłby jakiś sekret przyrostu moich pleców, musiałbym powiedzieć, że jest nim martwy ciąg. Martwy ciąg zajmuje istotną pozycję za każdym razem, kiedy zabieram się do pleców. Trzy lata temu nie byłem zdolny do wykonywania tego ćwiczenia ze względu na dokuczliwy ból w dolnym odcinku pleców. Poszedłem do terapeuty manualnego, który naprawił mój problem. To czas, kiedy moje plecy naprawdę odzyskały sprawność. Innym ćwiczeniem, które uważam za niezastąpione, jest wiosłowanie sztangą w opadzie, jedno z najwspanialszych istniejących ćwiczeń na plecy. Jest ono ciężkie do wykonania z powodu niewygodnej pozycji, lecz kiedy znajdujesz się na scenie, możesz łatwo powiedzieć, kto je robi, a kto nie. Jeżeli szerokość pleców jest problemem, prawdopodobnie nie poświęciłeś wystarczająco dożo czasu na te dwa ćwiczenia. Innym moim ulubionym ćwiczeniem jest wiosłowanie półsztangą. Nie używam tych wspomaganych wynalazków, które można dzisiaj spotkać na większości siłowni. Zamiast tego wolę złożyć swoją prowizoryczną wersję przez oparcie jednego końca olimpijskiego drążka w rogu i nałożenie dwudziestek na drugi koniec. Następnie zakładam uchwyt „V” po tej stronie, aby móc go podnosić. Jest to oldschoolowy sposób, jakiego niegdyś używano. Pilnuję, żeby moje plecy były wygięte w łuk i ciągnę najszerszym grzbietu. To naprawdę porządnie dokłada mięsa w niższych częściach najszerszych mięśni grzbietu. Oto ćwiczenia, robię je od lat aż do dziś. Każde trzy do czterech serii po osiem do dziesięciu powtórzeń. Mój trening pleców jest podzielony na części: na szerokość i grubość mięśni. Na szerokość zaczynałem z podciąganiem, ale nie robiłem tego przez lata. Dzisiaj możesz zobaczyć mnie ściągającego linkę wyciągu górnego, to ćwiczenie daje mi większą kontrolę nad najszerszymi grzbietu i uzyskuje większy skurcz. Dodatkowo, ze względu na moją masę, podciąganie byłoby bardzo trudne do wykonania. Nie wierzę w całą tę bzdurę, że podciąganie jest lepsze od wyciągu górnego na szerokość. Sądzę, że wyciąg jest jednym z najlepszych ćwiczeń na świecie na poprawę najszerszych grzbietu. Ćwiczę plecy raz w tygodniu, dając sobie wycisk. Jest to po prostu dobrze wzmacniająca praca. Nic prostszego. Jeżeli wystarczająco długo budowałeś sylwetkę, zdajesz sobie sprawę, jak niezbędne są trzy rzeczy: mocny trening, dobre odżywianie i głód. Jeśli możesz zrobić te trzy rzeczy, reszta robi się sama. Szybko się zorientowałem, że w trenowaniu nie ma żadnych sekretów ani szybkich sztuczek. Rzeczy, które działały na początku, działają nadal, ponieważ są proste i podstawowe. Nie przepadam za modnymi, zaawansowanymi technicznie, zajmującymi przestrzeń rozwiązaniami. Mówimy o budowaniu mięśni. Najczęściej sprawdzone i znane metody są najskuteczniejsze, ponieważ zmuszają ciało do najcięższej pracy. A to jest właśnie to, co buduje mięśnie. Nie zobaczysz mnie korzystającego z urządzeń, przypominających dzieła sztuki. Owszem, używam maszyn i lin, ale tylko i wyłącznie w celu zwiększenia różnorodności, aby mój trening zaowocował dobrym przyrostem mięśni. Podstawą zawsze są sztangi.
Trzeci element, o którym wspomniałem – głód, jest kluczowym elementem udoskonalania. Po latach robienia tego samego, twój umysł i ciało mogą być zadowolone. Możesz robić te same ćwiczenia, w takich samych seriach, i taką samą liczbę powtórzeń, ale jeśli twój umysł nie kontroluje pracy, nie osiągniesz optymalnych rezultatów. Cały czas musisz ćwiczyć, stawiając sobie za cel, aby być lepszym niż byłeś wczoraj, a twój głód i pragnienie mają pompować intensywność twojego treningu. Faceci, którzy tracą głód, przestają ulepszać i zaczynają się cofać. Od kiedy stałem się profesjonalistą w kulturystyce, łatwo jest dostrzec, co generuje moją motywację. Dodatkowo tak się składa, że jestem osobą, która lubi konkurować i nie cierpi przegrywać. Z tego powodu zrobię wszystko co w mojej mocy, aby zwyciężyć i pokonać resztę. To oznacza robienie postępów. Przyswój sobie takie myślenie do swojego treningu. Nie chodź na siłownię i nie ćwicz dla samego faktu ćwiczenia. Dopinguj się, staraj się być lepszy niż poprzednio. Poświęć się dla tego celu, a zaczniesz obserwować rezultaty.