Przygotowania Steve’a Kuclo do triumfu na USA Championships, gdzie zdobył status zawodowca - listopad 2011

Większość osób interesujących się kulturystyką w Stanach była zgodna, że przejście zawodowego strażaka, Steve’a Kuclo, na zawodowstwo w kulturystyce to tylko kwestia czasu. Jednakże możemy mnożyć przykłady świetnych zawodników, którzy podobnie jak Kuclo, dwukrotnie zajmowali miejsca w pierwszej trójce zawodów kwalifikacyjnych, lecz wielu z nich nigdy nie osiągnęło statusu zawodowca. Steve z całą pewnością nie chciał skończyć jako jeden z tych prawie zawodowców, a jego trener, Hany Rambod, z całą pewnością nie zamierzał do tego dopuścić. Hany wyprowadził już wielu dobrych kulturystów na poziom mistrzowski, z zawodników zajmujących miejsca w pierwszej piątce stworzył zwycięzców, kulturystów gotowych na bycie zawodowcami. Właśnie dlatego Kuclo nawiązał z nim współpracę. Treningi przestawiono tak, by dopracować obszary, w których Steve potrzebował poprawy, dzięki czemu obaj panowie byli w stanie sprawić, że na tegorocznych USA Championships spełniło się marzenie Steve’a o zostaniu zawodowcem. Nie tylko triumfował w kategorii superciężkiej i zdobył jedną z czterech kart Pro, ale też w wielkim stylu wygrał kategorię open. W niniejszym artykule znajdziecie dokładny opis jego przygotowań do tego zwycięstwa, ze szczególnym uwzględnieniem celów, jakie wyznaczył dla każdej grupy mięśniowej i zmian w programie treningowym, ukierunkowanych na zrealizowanie założeń.

KLATKA

Cele dla tej grupy

Steve poświęcił swojej klacie szczególnie dużo uwagi. Stało się tak z dwóch powodów: po pierwsze, za sprawą dominujących, wściekle masywnych barków, Steve znajdował się w takiej sytuacji jak jeszcze niedawno Evan czy Roelly. Aby zrównoważyć takie bary, klatka musi być naprawdę gruba. Po drugie, na początku stycznia Kuclo przeszedł operację barku i przez dwa miesiące nie mógł normalnie trenować klatki. Świadom tego, Hany położył szczególny nacisk na optymalizację czasu, który im został na poprawę tej partii. „Hany chciał, żebym się naprawdę skoncentrował na napinaniu klatki i jej rozpalaniu, oraz upewniał się przy tym, że przód barków i tricepsy nie przejmują pracy”.

Czy cele zostały osiągnięte?

Klatka Steve’a faktycznie stała się grubsza i pełniejsza niż była, zyskała też lepszą separację i definicję. „Jestem pewny, że część tego efektu to po prostu dojrzewające mięśnie, ale widać również to, że teraz trenuję klatkę ciężej niż kiedykolwiek wcześniej i zwracam uwagę, by inne grupy mięśniowe nie angażowały się więcej niż trzeba”.

Więcej w listopadowym wydaniu Muscular Development