Andrzej Kołodziejczyk, wicemistrz Europy w kategorii +100 kg już od roku nie pokazywał się na scenie. Co się dzieje z Kołodziejem? Powoli i starannie dokłada masy, trenuje, aby na jesień wyrzeźbić się i pokazać w optymalnej formie. Docelowe zawody to Puchar Polski. „Od marca zacząłem fazę lżejszego treningu. Robię trochę aerobów 3 razy w tygodniu po 30 min. Staram się nie przeciążać i dać odpocząć stawom i układowi nerwowemu. W połowie czerwca zacznę etap bezpośrednich przygotowań do Pucharu Polski. Przez kilka pierwszych tygodni będę zwiększał masę mięśniową uważając, aby za bardzo się nie zatłuścić, a następnie będę już szlifował definicję” – zdradza swoje plany Andrzej.
Zaprosiliśmy Kołodzieja na trening do klubu Powerpit Gym. Dziś zobaczycie jak pracuje nad swoją imponującą klatą.
Andrzej najczęściej robi na klatę dwa ćwiczenia wyciskające i dwa rozciągające. „Zaczynam od wyciskania sztangi na ławce skośnej. Tutaj często stosuję drop sety, aby dać dodatkowy bodziec mięśniom do wzrostu. Robię 4-stopniowy drop set: 165 kg * 6, 130 kg * 5, 100 kg * 5, 60 kg * 8.”
„Od czasu, gdy odkryłem, że wyciskanie na ławce płaskiej niewiele mi daje, to wyciskanie na skosie stało się podstawą mojego treningu na klatkę. I tak jest do dzisiaj. Jedynie dla urozmaicenia treningu, tylko czasami wyciskam na płaskiej. Jako alternatywę wyciskania sztangi na skosie można wykonać wyciskanie hantlami, korzystając z większego zakresu ruchu. Ja wykonuję to ćwiczenie tylko na lżejszych treningach z prostej przyczyny – u mnie na siłowni nie ma wystarczająco ciężkich sztangielek”.
Kołodziej przeplata wyciskanie ruchem rozciągającym mięsień. Jako drugie ćwiczenie robi więc rozpiętki na ławce skośnej lub na maszynie. Wszystkie ćwiczenia w dwóch lub jednej serii roboczej po dokładnej rozgrzewce i seriach wprowadzających.
W trzecim ćwiczeniu przyszła kolej na wyciskanie na maszynie Hammer.
„W treningu na klatkę raczej nie wyciskam na ławce leżąc głową w dół, ponieważ uważam, że dolny obszar klatki i tak kształtuje się przy pozostałych ćwiczeniach. Lepiej skupić się na górnej partii, która dopiero nadaje klatce wspaniały wygląd. Sporo kulturystów ma słabo rozwiniętą górę klatki i nadmiernie rozwinięty dół, a to nie wygląda dobrze. Z drugiej strony, chyba mało kto widział zawodnika z przerośnięta górą klatki w stosunku do dolnej części.”
„Kiedy zaczynałem przygodę z kulturystyką, jeszcze jako junior, moja klatka dosyć mocno odstawała od ramion, barków i nóg. Ćwiczyłem ją dwa razy w tygodniu i to był błąd. Kiedy zacząłem ją trenować co 5 ,6, a potem 7 dni od razu zauważyłem poprawę. Drugi błąd, jaki kiedyś robiłem trenując klatkę to zbyt duża liczba serii – 20. Chociaż niektórzy dobrze reagują na trening o wysokiej objętości, to mi w zupełności wystarcza 8 serii. Stąd 2 lub nawet 1 seria robocza”.
W ostatnich seriach treningu klatki Andrzej robi zazwyczaj krzyżowanie linek wyciągu, aby dobrze rozciągnąć napompowany mięsień.