Najskuteczniejsze techniki stosowane w kulturystyce
Cytrynian klomifenu (czyli Clomid®, a dokładniej 2-[p-(2-chloro-1,2-difenylowinylo)fenoksy] trietyloamino cytrynian) to zatwierdzony przez FDA lek dla kobiet mających problemy z płodnością. Ponieważ wywołuje owulację, jest przeważnie pierwszym środkiem, jaki zostaje polecony parom mającym problemy z zajściem w ciążę. Clomid® stosowany jest także przy ocenie funkcjonowania jajników i ich zdolności do wytwarzania zdrowych jajeczek.
Zapytajcie starszych, bardziej konserwatywnych endokrynologów, a powiedzą wam, że Clomid nie jest dla mężczyzn. Jednak ostatnimi czasy nowocześni specjaliści odkryli dla tego leku również inne, nieoficjalne, zastosowanie. Pomaga on bowiem mężczyznom, którzy z powodów genetycznych cierpią na niski poziom plemników w spermie, a także byłym koksikom, mającym za sobą lata nadużywania sterydów anabolicznych. Oficjalne zastosowanie Clomidu® nie przeszkodziło jednak wielu kulturystom w stosowaniu go jako środka wspomagającego produkcję testosteronu i optymalizującego rozwój muskulatury.
Clomid® to tajemniczy i złożony lek, którego mechanizmy działania nie są do końca poznane. Wiemy, że oddziałuje on gdzieś w górnym odcinku osi odpowiedzialnej za produkcję estrogenu, jest jednak w stanie wpływać na każdą tkankę zawierającą receptory estrogenowe. Działanie Clomidu® w organizmie kobiety odbywa się na pewno na poziomie podwzgórza i przysadki mózgowej, lek może jednak wpływać także na jajniki, śluzówkę macicy, pochwę i/lub szyjkę macicy. Również i u mężczyzn lek oddziałuje na podwzgórze i przysadkę, może jednak działać także na poziomie nadnerczy, peryferyjnej tkanki tłuszczowej, wątroby i/lub jąder.
Generalnie wiemy, że Clomid® zmienia sposób, w jaki estradiol wpływa na trzy inne hormony. Pierwszy z nich to gonadoliberyna (GnRH), produkowana przez podwzgórze (gruczoł położony w centrum czaszki, nad przysadką) i odpowiedzialna za uwalnianie hormonów wytwarzanych przez przysadkę. Pozostałe dwa produkowane są przez przedni płat przysadki i noszą nazwę hormonu folikulotropowego (FSH) i hormonu luteinizującego (LH).
Lekarze nie są zgodni co do dokładnej farmakokinetyki Clomidu®, wygląda jednak na to, że dzięki jego działaniu ciało odbiera błędne sygnały o niskim poziomie estrogenów. Wiemy też, że Clomid® rywalizuje z estrogenem o receptory estrogenowe i prawdopodobnie opóźnia odbudowę tych receptorów wewnątrz komórek. Niektóre badania sugerują także, że Clomid® wykazuje zarówno działanie estrogenowe, jak i antyestrogenowe, jednakże uzyskane wyniki różnią się w zależności od zwierząt uczestniczących w eksperymencie i od położenia badanego receptora.
W szatniach, na czarnym rynku i na forach internetowych można się dowiedzieć, że Clomid® blokuje produkcję estrogenu. Niestety, jest to nieostrożna i błędna interpretacja mechanizmów jego działania, ponieważ lek ten wcale nie obniża poziomu estrogenu ani nie łagodzi problemów związanych z jego nadwyżką. Tak naprawdę to w organizmie mężczyzny Clomid® wywołuje pewną stymulację produkcji estrogenu, jednak nie tak silnie jak testosteron. Dlatego właśnie „używaj”, a nie „nadużywaj” jest tak ważną regułą w przypadku tego, jak i każdego innego leku.
Oprócz twierdzeń o blokowaniu produkcji estrogenu niektórzy kretyni rozpowszechniają też informacje, jakoby Clomid® nadawał się doskonale do leczenia ginekomastii („suczych sutków”). Cóż, kolejne kłamstwo. Jeżeli nie będziesz ostrożny, Clomid® może tak naprawdę wywołać ginekomastię. Dlatego, patrząc z tej perspektywy, przy jego stosowaniu należy zwracać uwagę nie tylko na poziom testosteronu, ale również estradiolu.
Chcę być tak precyzyjny, jak tylko mogę, dlatego napiszę, że aktywność Clomidu® najprawdopodobniej związana jest z jego wpływem na proces, w którym estrogen hamuje działanie podwzgórza i przysadki mózgowej. W tym procesie, zwanym ujemnym sprzężeniem zwrotnym, im wyższy poziom estrogenu, tym silniej podwzgórze i przysadka redukują produkcję gonadotropin. Wygląda na to, że Clomid® łączy się ze znajdującymi się tam receptorami estrogenowymi, ale ich nie aktywuje. W rezultacie w organizmie pojawia się więcej GnRH, FSH i LH. U kobiet FSH i LH powoduje uwolnienie dojrzałego jajeczka (czyli owulację). Natomiast u mężczyzn wydzielenie tych gonadotropin stymuluje produkcję testosteronu (dzięki LH) i plemników (dzięki FSH).
Ciąg dalszy artykułu można przeczytać w lipcowo-sierpniowym Muscular Development