Facebook

Subskrybuj RSS

Suplementacja

drukuj Polec Znajomemu

Glicyn propionyl L-karnityny a „pompa” mięśniowa - październik 2010

data: 28.09.2010

„Tylko nieliczni wiedzą, czym jest pompa mięśniowa. Żeby to zrozumieć, trzeba jej doświadczyć. To najwspanialsze uczucie, jakie znam. Chcę doprowadzić do pompy, ponieważ wtedy moje mięśnie będą rosły. Pompa oznacza, że moje mięśnie napełniają się krwią, stają się wtedy naprawdę twarde, skóra jest tak napięta, jakby miała za chwilę pęknąć. Mam wrażenie, że ktoś napompował moje mięśnie powietrzem. To fantastyczne uczucie”.
Arnold Schwarzenegger

 

„Pompa” mięśniowa była niegdyś uważana za przejściowy stan fizyczny, w którym mięśnie zostają wypełnione krwią. Stan ten wprowadzał ćwiczącego w miły nastrój. Wielu czołowych fizjologów uważało, że pompa nie odgrywa żadnej roli w procesie wzrostu mięśni. Obecnie pogląd ten zaczyna się zmieniać.

Za konwersję L-argininy w tlenek azotu (NO) odpowiada enzym zwany syntazą tlenku azotu. Jest on własnie źródłem tak pożądanej przez nas pompy. Prowadzone obecnie badania sugerują, że NO jest czymś więcej niż tylko wazodylatorem – w rzeczywistości zapoczątkowuje proces hipertrofii mięśniowej. Wcześniejsze eksperymenty pokazały, że skok w produkcji NO prowadzi do uwolnienia czynnika wzrostu hepatocytów (HGF) do macierzy zewnątrzkomórkowej, a następnie do aktywacji komórek satelitarnych odpowiedzialnych za wzrost mięśni. Oznacza to, że nagły wzrost poziomu NO jest w stanie wzmocnić odpowiedź anaboliczną na ćwiczenia. Zrodziło się więc pytanie: „Które suplementy powodują największy wzrost poziomu tlenku azotu?”.

 

L-arginina: zwykła ściema
Jeżeli kilka lat temu zapytalibyście jakiegoś kulturystę o najlepszy suplement NO, wskazałby wam pewnie L-argininę. Jeżeli nie mieszkaliście ostatnio w dzikiej kniei, to na pewno wiecie już, że jeżeli chodzi o zwiększenie wazodylatacji u zdrowych, młodych mężczyzn L-arginina jest niewiele warta. W jednym z eksperymentów młodym, zdrowym ciężarowcom podawano 7 g L-argininy przed treningiem, a następnie badano u nich kilka wskaźników wazodylatacji lub przepływu krwi w mięśniach. Podawanie L-argininy przed treningiem nie miało na ten proces żadnego wpływu. Jak oczekiwano, ciężki trening z obciążeniem zwiększył przepływ krwi zarówno w trakcie spoczynku, jak i samego treningu. Zwiększył się on do mniej więcej takiego samego stopnia u grupy badanej oraz kontrolnej, czyli przyjmującej jedynie placebo.

Wyniki eksperymentu sugerują, że przyjmowanie samej L-argininy przed treningiem ma nikły wpływ na wazodylatację i produkcję tlenku azotu. Innym związkiem, do którego należy podchodzić z ostrożnością, jest alfa ketoglutaran argininy (AAKG), czyli sól aminokwasu argininy i kwasu alfa-ketoglutarowego. Obecnie nie ukazały się jeszcze wyniki badań, które potwierdzałyby założenie, jakoby zwiększenie poziomu tlenku azotu wpływało korzystnie na syntezę białka w mięśniach lub poprawiało ich siłę. Nie istnieją również dowody na to, że alfa ketoglutaran argininy w suplementach NO ma jakikolwiek wpływ na poziom NO w mięśniach.

Glicyn propionyl L-karnityny (GPLC): jedyny autentyczny stymulator tlenku azotu
Udowodniono, że antyoksydanty wpływają korzystnie na produkcję tlenku azotu poprzez ograniczenie stresu oksydacyjnego, który tę produkcję zmniejsza. Jedną z przyczyn, dla których palenie prowadzi do problemów z nadciśnieniem jest fakt, że zwiększa ono stres oksydacyjny i ogranicza produkcję tlenku azotu.

Jeden z antyoksydantów, który skupił na sobie sporo uwagi, to połączenie L-karnityny z prekursorem aminokwasu glicyny, także działającej jako antyoksydant. W rzeczywistości wcześniejsze eksperymenty na zwierzętach udowodniły, że suplementacja glicyną powodowała obniżenie stresu oksydacyjnego. Zastosowany w diecie glicyn propionyl L-karnityny wykazuje nie tylko właściwości antyoksydacyjne, ale zwiększa również poziom tlenku azotu we krwi. Ta podwójna rola tego związku sprawia, że zainteresowali się nim zarówno entuzjaści zdrowego stylu życia, jak i sportowcy, którym zależy na wzmocnieniu obrony przeciw oksydantom i zwiększeniu przekroju naczyń poprzez podniesienie poziomu tlenku azotu we krwi.

 

GPLC zwiększa poziom NO u sportowców
Wiele badań nad suplementami prowadzonych jest na szczurach lub osobach starszych, co powinno skłaniać do zadania pytania: „Co do ciężkiej cholery? Jestem hardkorowym pakerem, chcę wyników eksperymentów z udziałem innych zatwardziałych pakerów!”. Oto badania, które wyraźnie dowodzą, że GPLC to środek podnoszący poziom NO. W przeciwieństwie do innych tego typu eksperymentów, te przeprowadzono właśnie na osobach ćwiczących.

Badanie 1.: W tym badaniu młodzi, wysportowani mężczyźni podzieleni zostali na dwie grupy – przyjmującą suplement i przyjmującą placebo. Ćwiczącym podawano 4,5g GPLC na dobę przed treningiem. Następnie dokonywano pomiarów NO przed i po treningu. Naukowcy mogli po raz pierwszy donieść, że doustne przyjmowanie GPLC jest w stanie zwiększyć poziom NO w plazmie trenujących mężczyzn.

Badacze odnotowali szczytowy wzrost w poziomie NO po 10 min od zakończenia treningu. Miał on wartość 16 i 17% odpowiednio na 3 i 10 min po ćwiczeniach. Mechanizm odpowiedzialny za ten wzrost nie został jeszcze wyjaśniony. Ponadto ostatnie badania wskazują, że GPLC zwiększa poziom syntazy tlenku azotu – głównego enzymu odpowiedzialnego za produkcję NO – w śródbłonku.

 

Badanie 2.: Ćwiczenia o wysokiej intensywności wykonywane były przez dwie grupy – jedna przyjmowała GPLC, a druga nie. Suplementy (GPLC, PL) zostały dostarczone przez firmę Jarrow Formulas (Los Angeles) i miały postać 750-miligramowych kapsułek, a więc sześć kapsułek odpowiadało dziennej dawce 4,5 g. GPLC miało formę zatwierdzonego suplementu o nazwie GlycoCarn™. Program treningowy składał się z pięciu 10-sekundowych sprintów przeplatanych 1-minutowymi wypoczynkami. Jeżeli się nad tym zastanowić, przypomina to typowy trening większości kulturystów robiących krótkie przerwy między seriami.

Pod koniec badania wykazano, że GPLC o 22,8% obniżało akumulację kwasu mlekowego na jednostkę mocy wyjściowej. Oznacza to, że możesz wykonać więcej powtórzeń w serii, a to z kolei przekłada się na większe i silniejsze mięśnie. Naukowcy wysunęli hipotezę, że korzyści anaerobowe z GPLC w treningu o wysokiej intensywności powstają dzięki lepszemu przepływowi krwi wywołanemu zwiększoną syntezą NO.

Mam nadzieję, że przekonałem was, iż GPLC to jedyny prawdziwy produkt NO. To powiedziawszy, zapewniam, że jeżeli wybierzecie byle jaki suplement zawierający GPLC, to jego działanie na pewno was zawiedzie. Aby uzyskać z niego pełne korzyści, należy przyjąć pełną dawkę GPLC! Jeżeli ma być ona równa tej zastosowanej w eksperymencie, musicie spożyć przynajmniej 4,5 g dziennie. Jeśli porcja będzie mniejsza, to bardzo się zawiedziecie. Znajdźcie produkt zawierający pełną dawkę GPLC, a różnicę zauważycie nie tylko w jakości waszej pompy mięśniowej, ale i w tolerancji na trening.

 

Realizacja: Ideo CMS Edito Powered by:
Copywrite © 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone
Wydawcą portalu internetowego musculardevelopment.pl jest Fitness Authority® Sp. z o.o. (Wydawca) z siedzibą w Otominie, ul. Konna 40. Wszelkie prawa do treści, elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane w portalu musculardevelopment.pl

counter_pages