Facebook

Subskrybuj RSS

Spalanie tłuszczu

drukuj Polec Znajomemu

Research: Spalanie tłuszczu - marzec 2011

data: 22.02.2011

Do 2020 roku 75% Amerykanów będzie otyłych

Ilość osób z nadwagą oraz osób otyłych wzrasta równomiernie od ostatnich 30 lat. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oszacowała, że jeśli trend ten nadal będzie się utrzymywał to w ciągu 10 lat z powodu otyłości lub nadwagi będzie cierpieć 3 na 4 obywateli USA. Organizacja przewiduje również podobną sytuację w 33 spośród najbogatszych i najbardziej rozwiniętych krajów świata.

W samych Stanach Zjednoczonych na opiekę zdrowotną wydaje się więcej pieniędzy niż w jakimkolwiek innym kraju świata. Jednak Amerykanie zajmują dopiero 38. miejsce pod względem długości życia i aż 13. na liście krajów z największym odsetkiem zgonów spowodowanych chorobami serca (107 na 100 tys. Amerykanów rocznie), 9. miejsce pod względem zgonów wywołanych nowotworami (321,9 na 100 tys.) i 1. miejsce na świecie pod względem ilości osób z otyłością (31%). W ciągu ostatnich 10 lat koszty związane z opieką zdrowotną drastycznie się zwiększyły, po części ze względu na epidemię otyłości. Ten kiepski stan zdrowia Amerykanów z pewnością nadal będzie wywierał negatywny wpływ na ich gospodarkę.

(„The Associated Press”, 23 września 2010)

 

Otyłość związana z nowotworem prostaty

Rak prostaty jest drugą (po raku płuc) najczęstszą przyczyną zgonów mężczyzn chorujących na nowotwory. Dotyka on 1 na 6 mężczyzn. Agresywne postaci raka prostaty mogą prowadzić do przedwczesnych zgonów. Naukowcy z Henry Ford Hospital w Detroit wykazali, że w przeanalizowanej przez nich grupie mężczyzn rozmiar nowotworu był większy u osób z nadwagą. Co więcej, u cięższych uczestników badania nowotwór wykazywał się większą agresywnością. Utrzymywanie prawidłowej wagi może zapobiegać rozwojowi nowotworu prostaty.

W przypadku mężczyzn badanych przez ponad 10 lat zauważono, że ci, którzy utrzymywali prawidłowa wagę ciała lub stracili nadmiar kilogramów rzadziej chorowali. Mężczyźni nie powinni przybierać na wadze z wiekiem, gdyż zwiększa to ryzyko zachorowania na różne postacie nowotworów i inne groźne dla życia choroby.

(Wyniki zaprezentowane na corocznym spotkaniu American Urology Association, czerwiec 2010)

 

Brak snu = więcej tkanki tłuszczowej

Kulturyści starają się rozbudowywać masę mięśniową i minimalizować ilość tkanki tłuszczowej. Zgodnie z ustaleniami naukowców z University of Chicago Medical School jest to trudne lub wręcz niemożliwe, jeśli nie dostarcza się organizmowi odpowiedniej ilości snu. W przypadku osób biorących udział w ich badaniu długość snu nie wpłynęła na ilość zgubionych kilogramów w trakcie diety odchudzającej. Jednakże całkowite uniemożliwienie snu spowodowało, że badani stracili o 25% mniej tkanki tłuszczowej niż wówczas, gdy pozwolono im spać. Brak snu spowodował zwiększenie wydzielania hormonu greliny, który zwiększa apetyt i spowalnia metabolizm.

Jak widać, niewłaściwa ilość snu może przyczyniać się do rozwoju otyłości. Poważni kulturyści powinni traktować dobrze przespaną noc, jako nieodłączny element treningu.

(„Annals of Internal Medicine”, 153: 475-476, 2010)

 

Wyłączajcie światło w nocy żeby schudnąć

Spanie przy włączonym świetle może spowodować, że przytyjecie, nawet jeśli prawidłowo się odżywiacie i ćwiczycie. W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Stanowym Ohio grupa pod kierownictwem dr Laury Fonken udowodniła, że myszy śpiące w nocy przy przyciemnionym świetle przez 8 tygodni zyskały na wadze 50% więcej niż zwierzęta śpiące w całkowitej ciemności. Ilość spożywanego pokarmu oraz wykonywanych ćwiczeń nie różniła się w przypadku obu grup. Zaburzony cykl spowodował pojawienie się zaburzeń jedzenia, co wpłynęło negatywnie na procesy regulacji masy ciała.

Poważni kulturyści powinni zwracać uwagę na to czy śpią w ciemnym i wygodnym pomieszczeniu. Źle przespane noce mogą negatywnie wpływać nawet na najlepiej dopasowane diety i programy treningowe.

(„Proceedings National Academy of Sciences”, opublikowano w Interenecie 11 października 2010)

 

Niezależnie od tego czy biegniemy czy idziemy, ilość spalanych kalorii jest taka sama

1,6 km, długość około 4 okrążeń bieżni, to często wybierany odcinek treningowy. Ludzie często obliczają skuteczność swoich treningów biorąc za miarę ilość przebiegniętych lub „przechodzonych” w ciągu tygodnia kilometrów. Ile kalorii spala się na odcinku 1,6 km i czy ich wydatkowanie zależy od wagi ciała i doświadczenia? Wyniki badania przeprowadzonego przez dra Marka Loftina z Uniwersytetu Mississippi wykazały, że przejście lub przebiegnięcie odległości 1,6 km powoduje spalenie 100 kalorii, bez względu na wagę ciała czy doświadczenie sportowe. Choć bieganie jest bardziej męczące niż chodzenie to jednak biegacze spędzają mniej czasu na bieżni, gdyż szybciej pokonają dystans 1,6 km.

Wyniki tego badania wykazały korzyści płynące z przedłużonego treningu o umiarkowanej intensywności w przypadku osób otyłych, u których mogłoby dojść do kontuzji w trakcie wykonywania bardziej energetycznych ćwiczeń fizycznych.

(„Journal Strength Conditioning Research”, 24: 2794-2798, 2010)

 

Środek odchudzający Meridia już wycofany z amerykańskiego rynku

Laboratorium Abbot wycofało z rynku lek Meridia, gdyż okazało się, że jego stosowanie zwiększa ryzyko zawału serca i udaru. Meridia (sibutramina) to popularny środek odchudzający, którego zażywanie powoduje spadek wagi nawet do 7 kg rocznie. Lek ten zahamowuje apetyt i zwiększa tempo metabolizmu. Na początku ubiegłego roku Europejska Agencja Leków wycofała sibutraminę ze sprzedaży, gdyż wywoływała ona działania niepożądane na układ sercowo-naczyniowy. Krytycy tego środka twierdzili, że nie przyczynia się on do utraty dużej ilości kilogramów, ale wywołuje niebezpieczne działania niepożądane. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków ostrzegała klientów przed stosowaniem tego środka i zalecała konsultację z lekarzem.

(„The New York Times”, 9 października 2010)

 

Trzy posiłki dziennie najlepiej pozwalają kontrolować wagę

Wielu dietetyków twierdzi, że najlepszą metodą na utratę nadmiernych kilogramów jest spożywanie 5 lub 6 niewielkich posiłków dziennie. Badanie przeprowadzone na Purdue University wykazało, że spożywanie wielu posiłków w ciągu dnia może być biletem w jedną stronę do miasta grubasów.

Ochotnicy biorący udział w badaniu, którzy spożywali 3 posiłki dziennie odczuwali mniejszy głód i byli bardziej syci niż osoby, które jadły mniejsze porcje 6 razy dziennie. W innym badaniu mężczyźni spożywający niskokaloryczne, bogate w białko posiłki 3 razy dziennie czuli się mniej głodni niż osoby jedzące mniej białka w ciągu dnia. Wszystkie diety składały się z odpowiednich ilości owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych. Wniosek? Dobrą strategią na utratę wagi i zahamowanie głodu jest jedzenie 3 posiłków bogatych w białko dziennie.

(„Obesity”, opublikowano w Internecie 16 września 2010)

 

Obżeranie się zwiększa ilość nowych komórek tłuszczowych na pośladkach i udach

Powszechnie uważa się, że ilość komórek tłuszczowych u osób dorosłych jest stała. Naukowcy od wielu lat wiedzą, że u nadmiernie otyłych osób komórki tłuszczowe zwiększają się, wypełniając się tłuszczem.

Badanie przeprowadzone w Mayo Clinic w USA wykazało, że u szczupłych osób, celowo przejadających się przez 8 tygodni, organizm zaczął wytwarzać nowe komórki tłuszczowe w okolicach ud i pośladków. Natomiast rozmiar istniejących już komórek tłuszczowych w tkance brzusznej uległ zwiększeniu.

Warto pamiętać, że otyłość brzuszna wiąże się z cukrzycą typu II, nadciśnieniem, insulinoopornością, podniesionym poziomem cholesterolu we krwi i ryzykiem przedwczesnej śmierci. Tłuszcz w okolicach pośladków jest zdecydowanie mniej niebezpieczny dla zdrowia, ale z pewnością nikomu z nas nie zależy na zmianie bielizny na rozmiar XXXL…

(„Proceedings National Academy of Sciences”, opublikowano w Internecie 4 października 2010)

 

Umiarkowane ograniczanie kalorii zwiększa ilość IGF-1

IGF-1 jest silnie anabolicznym hormonem, który buduje masę mięśniową i redukuje tłuszcz. W okresie zbijania kilogramów ludzie zazwyczaj tracą tłuszcz i przy okazji również masę mięśniową.

Co ciekawe, australijskie badanie odkryło, że umiarkowane ograniczenie ilości kalorii zwiększyło poziom kilku typów hormonu IGF-1. W badaniu analizowano 76 mężczyzn, którzy spożywali średnio 1,700 kalorii dziennie przez 12 tygodni. Wyniki były takie same u ludzi, którzy stosowali dietę wysokowęglowodanową oraz niskowęglowodanową.

(„European Journal Endocrinology”, 162: 1075- 1082, 2010)

Realizacja: Ideo CMS Edito Powered by:
Copywrite © 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone
Wydawcą portalu internetowego musculardevelopment.pl jest Fitness Authority® Sp. z o.o. (Wydawca) z siedzibą w Otominie, ul. Konna 40. Wszelkie prawa do treści, elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane w portalu musculardevelopment.pl

counter_pages