Kiedy w roku 1990 prestiżowy dziennik „New England Journal” opublikował wyniki badań nad procesami starzenia, otworzyła się prawdziwa puszka Pandory, z której prawda o terapii hormonem wzrostu przedostała się do opinii publicznej.1 Oczywiście kilku nowatorskich lekarzy aplikowało swoim zamożnym klientom drogi (wtedy) i trudno dostępny hormon wzrostu (GH) zanim jeszcze ukazały się wyniki badań Rudmana i jego współpracowników. Inni naukowcy z mrocznej strony mocy podawali GH czołowym sportowcom i kulturystom w latach osiemdziesiątych. Ci śmiałkowie narażali się na znaczne ryzyko, nie tylko dlatego, że brakowało danych klinicznych na temat dozowania hormonu czy symptomów jego przedawkowania, ale również dlatego, że wstrzykiwanie GH pozyskiwanego ze zwłok wiązało się z ryzykiem zainfekowania niezwykle rzadką chorobą układu nerwowego, zwaną chorobą Creutzfeldta-Jakoba.2
Na szczęście dla osób zależnych od GH, zaraz przed wykryciem epidemii (zbyt duże słowo) choroby Creutzfeldta-Jakoba, pojawiła się nowa technika pozyskiwania „czystego” ludzkiego GH (zwierzęcy hormon wzrostu przy dłuższym stosowaniu staje się nieefektywny), wolnego od czynników wywołujących chorobę. Ten nowatorski proces nosi miano technologii rekombinacji i to przy jego pomocy bioinżynierowie wytwarzają obecnie GH. Cały zapas hormonu dostępny na rynkach USA pochodzi właśnie z tego źródła.
Rekombinant GH oferuje skuteczną metodę podniesienia, dającego się zmierzyć, poziomu GH w organizmie i wywołuje u użytkowników oczekiwane rezultaty. Kiedy nastąpi jego przedawkowanie – świadome czy też nie – zaczynamy obserwować skutki jego toksyczności. Nadmiar GH (leku) objawia się różnymi symptomami, są to między innymi (bo lista się na tym nie kończy): obrzęki, zespół cieśni kanału nadgarstka, bóle stawów i insulinoodporność.4
Chociaż najnowsze badania poddają w wątpliwość twierdzenie, iż doping GH wpływa na zwiększenie siły i kurczliwości mięśni, to uwaga mediów skupiła się na sportowcach stosujących ten rodzaj terapii w celu przyśpieszenia regeneracji, zwiększenia siły, masy mięśniowej i wyników.5 Wiadomo powszechnie, że GH odgrywa rolę przy regeneracji tkanek miękkich i utracie tłuszczu, wygląda także na to, że wpływa na zwiększenie masy mięśniowej. Wiadomości o uzyskaniu lepszych rezultatów wywołanych stosowaniem GH opierają się raczej na plotkach. Badania laboratoryjne nie potwierdzają tych doniesień – większość sportowców używa GH jako jednego ze składników swojego koktajlu erogenicznego.6 Generalnie uważa się, że stosowany osobno GH przyśpiesza regenerację i utratę tłuszczu, ale gdy chcemy zwiększyć siłę i przyrosty masy mięśniowej, należy połączyć go ze sterydami anabolicznymi, insuliną lub obydwoma środkami jednocześnie.
Pohukiwania i plotki
Ostrzegawcze pohukiwania i plotki o powstaniu testów wykrywających zażywanie GH wzmacniają stanowczość, z jaką Międzynarodowy Komitet Olimpijski i inne organizacje sportowe walczą z dopingiem hormonem wzrostu.7 Mimo to, znaczny procent sportowców biorących udział w zawodach nadal stara się ominąć takie zakazy, niezależnie od ryzyka, prawnego czy medycznego, oraz aspektów moralnych takiego postępowania. Świadomość faktu, że naturalnie wytwarzane hormony nigdy nie zostaną zakazane skłania sportowców do poszukiwania sposobów na zwiększenie produkcji własnego testosteronu i hormonu wzrostu; jest całkiem prawdopodobne, że znaczny procent sprzedaży L-argininy w USA wynika z doniesień o jej korzystnym wpływie na poziom GH w organizmie.
Większość sportowców zwiększa do maksimum czynniki żywieniowe i treningowe wpływające na produkcję i uwalnianie GH. Bądźmy jednak szczerzy – jednostki stosujące doping są zdania, że środki farmakologiczne są pod tym względem znacznie bardziej godne zaufania i działają silniej od bodźców naturalnych. Boostery GH, zwane także po angielsku secretagogues (środki wspomagające wydzielanie hormonów), mają dość kontrowersyjną historię. Wiele z suplementów na nich opartych nie spełniło pokładanych w nich oczekiwań zupełnie lub w znacznym stopniu.8 Kilka firm farmaceutycznych stworzyło GH-secretagogues, jednak zanim na nowo zaczęto interpretować dane pochodzące od użytkowników niezatwierdzonego rekombinantu GH, środki tego rodzaju cieszyły się niskim popytem z racji doniesień o ich słabej efektywności.
Nowatorski peptyd wyzwalający GH (o bardzo krótkim łańcuchu) stosowany był przez pewien czas przez endokrynologów zajmujących się dziećmi z niedoborem hormonu wzrostu. Nosi nazwę sermorelina i składa się z 29 aminokwasów. Jest częścią hormonu podwzgórza, który w sposób naturalny stymuluje przysadkę mózgową, by ta produkowała i uwalniała hormon wzrostu.9 Chociaż u leczonych dzieci sermorelina nie jest tak efektywna jak rekombinant GH, to osoby w podeszłym wieku oraz kliniki zajmujące się takimi pacjentami żywo się nią zainteresowały. Terapia GH u starszych osób nie cieszy się uznaniem opinii publicznej, a ponadto istnieją wokół niej różne obostrzenia prawne.10 Jeden z bardziej prominentnych lekarzy zajmujących się procesami starzenia, dr Karlis Ullis, promuje sermorelinę, mówiąc o osobistych doświadczeniach ze stosowaniem tego leku. Doktora można obejrzeć na stronie youtube.com.
Fakty czy mity?
Sermarolina znalazła się w centrum zainteresowania publicystów sportowych, agencji antydopingowych i polityków, zbliża się bowiem, jak co cztery lata, wielka antydopingowa szopka z okrzykami dochodzącymi z wszelakich ambon, która zawsze towarzyszy igrzyskom olimpijskim. Do tego zbiegła się jeszcze z wyborami urzędników na wiele stanowisk państwowych. Artykuł opublikowany w „USA Today” jest przykładem bezpośredniego powiązania sermoreliny z dopingiem, łącząc historię okrytych hańbą sportowców (np. Marion Jones) z zastosowaniem tego środka w walce z procesami starzenia.11 Artykuł sugeruje, że sermorelina powoduje takie same pożyteczne efekty, co rekombinant GH – argument podważany przez dr. Karlisa Ullisa, który dodaje, że opiekuje się obecnie dwudziestoma pacjentami zażywającymi sermorelinę. Publicysta A.J. Perez zwiększa niepokój czytelników, podkreślając, że obecne testy nie wykrywają sermoreliny (czy leków pochodnych). W dalszej części artykułu czytamy, że ta klasa leków powinna być uznana za środki dostępne wyłącznie na receptę, co zapobiegnie przepisywaniu ich przez lekarzy do celów innych niż ich pierwotne przeznaczenie.
Co dziwne, pomimo poziomu zaniepokojenia wyrażonego przez „USA Today”, o sermorelinie praktycznie nie słychać w kręgach sportowych. Może być to odzwierciedleniem braku popytu − rekombinant GH jest obecnie szeroko dostępny, a w ciągu ostatniego dziesięciolecia jego cena znacznie spadła. Jednak w rzeczywistości całkiem prawdopodobne jest, że sportowcy wyczynowi, przeważnie osobnicy wchodzący dopiero w dorosłość lub ludzie w średnim wieku, nie zdają sobie sprawy z przewagi (subiektywnej i obiektywnej) sermoreliny; rekombinant GH może przecież, i rzeczywiście poprawia, regenerację.12 Sermorelina jest tańsza, ale po zastosowaniu materiałów importowanych z Chin, koszty produkcji GH nie stanowią już takiego problemu. Nie wiadomo jeszcze, jaki wpływ na rynek GH będzie miała międzynarodowa akcja antydopingowa, nazwana „Raw Deal”, zorganizowana przez United States Drug Enforcement Administration.13 Nie ulega jednak wątpliwości, że naciski U.S. Food and Drug Administration przeciwko przepisywaniu rekombinantu GH spowodowały spadek w ilości recept związanych z walką z procesami starzenia.
Sermorelina jest lekiem, którego działanie musimy jeszcze zrozumieć. Tylko wtedy będziemy mogli określić, kto odniesie korzyści z jej stosowania. Podczas gdy rekombinant GH bezpośrednio zastępuje (lub wzmacnia) naturalny hormon wzrostu, sermorelina substytuuje jeden z sygnałów „startowych”, które stymulują naturalną produkcję i wyzwalanie tego hormonu. Naturalny GH wytwarzany jest, przetrzymywany i uwalniany przez komórki przysadki mózgowej. U normalnej, zdrowej osoby GH uwalniany jest w ciągu doby w formie kilkukrotnych zrywów, a nie w sposób ciągły; może być także dostarczony do krwi podczas jednego „mega-zrywu” – tego samego doświadcza osoba wstrzykująca sobie rekombinant GH.15 W dzienniku Clinical Interventions in Aging, Richard Walker opisuje „mega-zryw” jako „falę kwadratową” – poziom hormonu nagle wzrasta, by następnie szybko opaść, aż do czasu następnej iniekcji.16 Sermorelina, wstrzykiwana również podskórnie, jest lekiem szybkoprzyswajalnym, o bardzo krótkim czasie półrozpadu. Wartość szczytową we krwi lek osiąga po 5–20 minutach od wstrzyknięcia, a jego koncentracja spada o połowę co 11 minut; tylko 5 procent początkowej dawki leku dostaje się do krwiobiegu.17 Sermorelina zostaje całkowicie usunięta z organizmu w ciągu godziny, dostarczając krótkiego „zrywu”, imitującego procesy naturalne. Ulotka dołączona do opakowania instruuje, by lek wstrzykiwać przed snem, czyli w okresie najintensywniejszego uwalniania GH do krwi (nie wliczając intensywnego treningu).
Wstrzykiwany hormon wzrostu omija mechanizm kontrolujący produkcję naturalnego GH. W konsekwencji ciało reaguje na anormalną pigułę (zryw), zmniejszając naturalną produkcję i uwalnianie hormonu. Proces ten nie jest tak bezpośredni, jak ma to miejsce w przypadku testosteronu, gdzie jego wysoki poziom bezpośrednio (lub poprzez metabolity) tłumi sygnał produkcyjny z podwzgórza i przysadki. W przypadku GH wiele innych czynników stymuluje lub tłumi uwalnianie hormonu przez przysadkę, wliczając w to: grelinę (aminokwas), somatostatynę (antagonista GH), czynnik uwalniający somatotropinę, i inne bioaktywne składniki.15 Kolejną różnicą między testosteronem a GH jest fakt, że większość efektów anabolicznych testosteronu stymulowana jest bezpośrednio przez ten hormon lub jeden z jego metabolitów, natomiast funkcje metaboliczne GH wywoływane są za pośrednictwem drugorzędnego przekaźnika, zwanego czynnikiem insulinopodobnym IGF-1.
Złożoność tego procesu wywołała dużo zamieszania u pierwszych użytkowników. Wielu z nich przyjmowało niezwykle duże dawki, co kończyło się występowaniem wysokiej liczby efektów ubocznych. Trwało to do czasu, aż ustalono poziom dozowania leku. Dorośli, zażywający ilości przepisywane dzieciom chorym na niedobór GH, cierpieli na obrzęki, wzmożone ciśnienie śródczaszkowe, bóle stawów, nietolerancję glukozy i inne problemy. Po dziś dzień niektórzy sportowcy i kulturyści wciąż przedawkowują ten lek w pogoni za większymi i szybszymi rezultatami, co kończy się jedynie wystąpieniem tych samych efektów ubocznych, co u pionierów tego procederu.
Ze stosowaniem GH związany jest pewien problem, który łatwo daje się przewidzieć, biorąc pod uwagę wysoki współczynnik występowania efektów ubocznych. U zdrowych dorosłych wystąpić może nadnaturalnie wysoka koncentracja GH, a w konsekwencji również IGF-1. To wyjaśnia zwiększoną masę ciała (i zniekształcenia na twarzy) spotykaną u osobników uprawiających wiele dziedzin sportu, szczególnie gdy GH stosowany jest w połączeniu ze sterydami anabolicznymi i/lub insuliną.18 Do tej pory nie zbadano jeszcze, czy sportowcy nadużywający rekombinantu GH doświadczają długotrwałego zastopowania naturalnej produkcji hormonu wzrostu z powodu wydłużonej negatywnej reakcji organizmu. Niektórzy spekulują, że sermorelina może być pomocna przy przywracaniu do działania przysadki mózgowej po zaprzestaniu przyjmowania rekombinantu GH.
Sermorelina, będąca jednym z sygnałów regulujących, nie zwiększa, ani bezpośrednio nie zastępuje naturalnego hormonu wzrostu. Zamiast tego wspomaga jego naturalną produkcję w przysadce mózgowej. Ponieważ działa wspólnie z innymi regulatorami tego procesu, jest dużo mniej prawdopodobne, by wywołała powstanie ponadnaturalnego poziom GH. Orędownicy sermoreliny, jak dr Ullis, sugerują, że zwiększa ona ilość hormonu wzrostu do najwyższego poziomu produkowanego w organizmie w sposób naturalny. Kiedy poziom zacznie przekraczać „linię graniczną”, pozostałe regulatory „nacisną na hamulec” i, teoretycznie, zapobiegną powstaniu nadwyżki hormonu wzrostu.19 Choć nie ma żadnych oficjalnych danych dotyczących poziomu GH i IGF-1 w trakcie kuracji sermoreliną, większość publikacji popiera przypuszczenie, że zwiększenie osiągów lub wystąpienie efektów ubocznych jest u dorosłych wysoce nieprawdopodobne.
Korzyści i zastosowania
Kiedy więc zastosować można sermorelinę? Ludzie w średnim wieku, jak i osoby starsze, doświadczyłyby dobroczynnych efektów (subiektywnych i obiektywnych) stosowania tego związku. W miarę starzenia poziom wielu hormonów w organizmie obniża się, a GH jest jednym z pierwszych, którego dotykają te zmiany. Jak na ironię, przysadka mózgowa wciąż produkuje mnóstwo naturalnego hormonu wzrostu, utrzymując „pełny magazyn” nawet wtedy, gdy poziom hormonu krążącego w organizmie spada i widoczne stają się oznaki jego względnego niedoboru. Jednym z pierwszych defektów, które pojawiają się wraz z wiekiem, jest obniżenie poziomu sygnału „start” wysyłanego przez podwzgórze, tego właśnie, który zastępuje sermorelina.20 Tym sposobem lek ten może, u sportowców i zwykłych osób przed czterdziestką i starszych, korygować związane z wiekiem obniżenie poziomów GH i IGF-1 krążących w organizmie, jak również niwelować negatywne zmiany wywołane przez somatopauzę (termin używany do opisania zmian występujących przy obniżeniu poziomu GH u starzejących się osób). Wraz z wiekiem, poziom hormonu trzymanego w „magazynie” także może się obniżać.
Pojawia się więc pytanie: czy istnieją jakieś dowody na to, że sermorelina jest w stanie poprawić samopoczucie i jakość życia osób w średnim wieku i starszych? Istnieją pewne dowody na poparcie tej tezy; są one silniejsze u mężczyzn niż u kobiet.21 W pliku wideo zamieszczonym na youtube.com Dr Ullis bardzo entuzjastycznie wyraża się o sermorelinie. Nieoficjalne dane zamieszczone na stronie http://www.sermorelin.com mówią o pięciu przypadkach, w których wartości IGF-1 znacznie się podniosły przy stosowaniu dawek obliczonych na podstawie indeksu masy ciała (BMI). Jeśli chcecie uzyskać więcej informacji, zapraszamy na stronę http://www.sermorelin.com/Dose-Selection.php. Co ważniejsze, żadna z wymienionych osób nie odnotowała symptomów związanych ze zbyt wysokim poziomem GH. Informacje zamieszczone przez użytkowników na forach internetowych o tematyce kulturystycznej i „Jak przedłużyć sobie życie” (biorąc pod uwagę ich ograniczoną wiarygodność) zwiększają wrażenie, że aktywne osoby w średnim wieku i starsze mogą spodziewać się widocznych efektów kuracji.
Jakich więc efektów może oczekiwać ta część populacji, która odczuje już dobroczynne działanie sermoreliny? Jeśli pacjent zaczyna z niskim do średniego poziomem IGF-1, sermorelina najprawdopodobniej przywróci GH i IGF-1 do poziomu bardziej anabolicznego, co korzystnie wpłynie na szybkość regeneracji tkanki miękkiej. Inną ważną korzyścią, którą najprawdopodobniej wywoła, będzie utrata tkanki tłuszczowej.
GH oddziałuje bezpośrednio na komórki tłuszczowe, stymulując ich rozpad i uwolnienie zmagazynowanego tłuszczu.23 Dodatkowo przyczynia się do spalania tłuszczu poprzez zwiększenie efektywności mitochondriów (komórkowych elektrowni wytwarzających energię lub ATP z tłuszczy i cukrów) i wytwarzania większej ilości ATP, dzięki czemu zamiast glikogenu i białek spalona zostaje większa ilość tłuszczu.24 Końcowym rezultatem będzie najprawdopodobniej lekkie zwiększenie sygnałów anabolicznych związanych z GH, przyspieszone spalanie tłuszczu i ochrona przed utratą chudej tkanki mięśniowej. Sermorelina nie spowoduje raczej powstania u ludzi zmian jak z horrorów o Frankensteinie, jak to miało miejsce w przypadku rekombinantu GH. Zamiast tego pacjenci, i inni stosujący ten lek, spodziewać się mogą wystąpienia takich korzyści jak przyśpieszenie regeneracji. Wszystko to za rozsądną cenę i przy minimalnym ryzyku. Efekty uboczne, jakie odnotowano o stosujących sermorelinę, to m.in.: reakcje wokół miejsca iniekcji, bóle głowy, ataki gorąca, zawroty głowy, swędzenie, nadpobudliwość, senność i dysfagia (problemy z przełykaniem). Odnotowano także spadek poziomu hormonów tarczycy; 6.5 procent osób w jednej z badanych grup miało problem z niedoczynnością tarczycy. Znaczna liczba osób wytworzyła na lek antyciała, jednak wydaje się, że nie miały one wpływu na jego działanie. Podobną reakcję organizmu odnotowano także u osób przyjmujących rekombinant GH.25
Sermorelina to stosunkowo nowy lek i brakuje na jego temat danych klinicznych, zarówno jeśli chodzi o jej zastosowanie przy zwalczaniu objawów starzenia, jak i czynnika zwiększającego wyniki i wielkość ciała. Optymalne ilości sermoreliny prawdopodobnie nie zostały jeszcze opracowane. Sportowcom w wieku średnim i starszym, którym przepisano rekombinant GH lub przyjmowali go na własną rękę, lek daje nadzieję na przywrócenie funkcji gruczołu przysadki mózgowej. Jako jeden z trzech głównych sygnałów startowych produkcji i uwalniania naturalnego GH przez przysadkę, sermorelina może działać lepiej w połączeniu z argininą (aminokwas tłumiący działanie somatostatyny).26 Bazując na zdobytych do tej pory danych na temat sermoreliny, można stwierdzić, że jest ona stosunkowo bezpiecznym środkiem zwiększającym uwalnianie naturalnego GH i przynoszącym korzyści płynące z jego optymalnego poziomu, wliczając w nie regenerację tkanek miękkich i utratę tłuszczu. Osobom, które nie doświadczyły związanego z wiekiem spadku poziomu naturalnego GH uwalnianego przez przysadkę, sermorelina raczej nie zaoferuje godnych uwagi korzyści, ale nie wywoła również ryzyka utraty zdrowia, jakie ma miejsce przy stosowaniu rekombinantu GH.
Bibliografia:
1.Rudman D., Feller A.G., et al. Is the somatopause an indication for growth hormone replacement? J Endocrinol Invest, 1999;22(5 Suppl):142–9.
2.Brown P., Brandel J.P., et al. Latrogenic Creutzfeldt-Jakob disease: the waning of an era. Neurology, 2006 Aug 8;67(3):389–93.
3.Blethen S.L., Weldon W., Human growth hormone and Rother proteins prepared by recombinant DNA technology. Am J Dis Child, 1982 Aug; 136(8):669–71.
4. De Boer H., Blok G.J., et al. The optima growth hormone replacement dose in adults derived from bioimpendance analysis. J Clin Endocrinol Metab, 1995 Jul; 80 (7):2069–76
5. Velloso C.P., Regulation of muscle mass by growth hormone and IGF-1. Br J Pharmacol, 2008 Jun; 154(3):557–68.
6.Liu H., Bravata D.M., et al. Systematic review: the effects of growth hormone on athletic performance. Ann Intern Me, 2008 May 20; 148(10):747–58
7.The Associated Press. New test to detect human growth hormone may catch doping athletes, experts say. International Herald Tribune, 2007 June 18. Available at http://www.iht.com/articles/ap/2007/06/18 /sports/EU-SPT-Human-Growth-Hormone.php accessed June 17, 2008.
8.Marcell T.J., Taffee D.R., et al. Oral arginine does not stimulate basal or augment exercise-induced GH secretion in either young or old adults. J Gerontol A Biol Sci Med Sci, 1999 Aug; 54(8):M395–9.
9.Spoudes H.A., Winrow H.P., et al. Low-dose growth hormone-releasing hormone tests; a dose-response study. Eur J Endocrinol 1994 Sep;131(3):238–45.
10.Chen R.G., Shen Y.N., et al. A comparative study of growth hormone (GH) and GH-releasing hormone (1-29)-NH2 for stimulation of growth in children and GH deficiency. Acta Paediatr Suppl, 1993 Mar; 388:32–5.
11. Perez A..J., HGH detectionfaces new hurdle. USA Today, 2008 May 28:1C.
12.Doessing S., Kjaer M., Growth hormone and connective tissue in exercise. Scand J Med Sci Sports, 2005 Aug; 15(4):202–10.
13.Patrick D., DEA nets largest steroids bust. USA Today, 2007 September 25.
14.Perls T.T., Reisman N.R., et al.Provision or distribution of growth hormone for „anti-aging”: clinical and legal issues. JAMA 2005Oct 26; 294(16):20086–90.
15.Veldhuis J., Bowers C.Y., Human GH pulsatility; an ensemble property regulated by age and gender. J Endocrinol Invest, 2003 Sep; 26(9): 799–813.
16.Walker R.F., Sermorelin: a better approach to management of adult-onset growth hormone insufficiency? Clin Internv Aginng, 2006; 1(4):307–8.
17. Rafferty B., Poole S., et al. Growth hormone-releasing factor analogue (hGRF 1- 29NH2); immunoreactive-GRF plasma levels after intravenous and subcutaneous administration. J endocrinol, 1985 Dec; 107(3):R5–8
18.Nelson A.E., Ho K.K., Abuse of growth hormone by athletes. Nat Clin Pract Endocrinol Metab, 2007 Mar; 3(3):198–9.
19.Tauber M.T., Pienkowski C., et al. Growht Hormone profiles In response to continuous subcutanneous infusion of GH-releasing hormone (1-29)-NH2 in children with GH deficiency. Acta Paediatr Suppl, 1993 Mar; 388:28–30.
20.Soule S.G., Macfarlane P., et al. Contribution of growth hormone-releasing hormone and somatostatin to decreased growth hormone secretion in elderly men. S Afr Med J. 2001 Mar;91(3):254–60.
21.Khorram O., Laughin G.A., et al. Endocrine and metabolic effects of long-term administration of [NIe27]growth hormone-releasing hormone-(1-29)-NH2 in age-advanced men and women. J Clin Endocrinol Metab, 1997 May; 82(5):1472–9.
22.De Boer H., Blok G.J., et al. Changes in subcutaneous and visceral fat mass during growth hormone replacement therapy in adult men. Int J Obes Relat Metab Disord, 1996 Jun; 20(6):580–7.
23.Berneis K., Keller U., Metabolic actions of growth hormone: direct and indirect. Baillieres Clin Endocrinol Metab, 1996 Jul; 10(3):337–52.
24.Short K.R., Moller N., et al. Enhancement of muscle mitochondrial function by growth hormone. J Clin Endocrinol Metab, 2008 Feb; 93(2):597–604.
25.Medscape. Sermorelin: no sizeable gains over somatotropin. Drug Ther Perspect 14(12):1–4, 1999 Available at http://www.medscape.com/viewarticle/406378_1, accessed June 17,2008.
26.Ghigo E., Goffi S., et al. Growth hormone(GH) responsiveness to combined administration of arginine and GH-releasing hormone does not vary with age in man. J Clin Endocrinol Metab, 1990; 71:1481–5.