Research - Spalanie Tłuszczu - wrzesień 2008

Brak lub nadmiar snu powoduje tycie
Gdy podczas nocy śpi się zbyt krótko lub za długo, zwiększa się ryzyko wystąpienia otyłości. Badania przeprowadzone w Uniwersytecie Laval w Quebecu w Kanadzie pokazują, że można przewidzieć ile przybierzemy na wadze na podstawie długości naszego snu. Naukowcy przebadali prawie 300 dorosłych osób i pogrupowali je w zależności od długości trwania ich snu na następujące kategorie: sen krótki (5-6 godzin), średnia długość snu (7-8 godzin) oraz sen długi (9-10 godzin). W porównaniu do ludzi śpiących średnio 7-8 godzin, u osób śpiących krócej ryzyko wystąpienia otyłości było zwiększone o 27 procent, natomiast u ludzi śpiących dłużej prawdopodobieństwo wzrastało o 21 procent. Na wyniki nie miały wpływu ani dzienne ćwiczenia, ani podaż energii (ilość spożywanych dziennie kalorii). Podczas sześcioletnich badań naukowcy ustalili, że ludzie śpiący zbyt krótko lub zbyt długo, są bardziej narażeni na przybranie na wadze około 5 kg, aniżeli ludzie śpiący przez 7-8 godzin dziennie. Wynika z tego iż odpowiednia ilość godzin snu jest czynnikiem krytycznym dla kontrolowania wagi ciała. Z tego względu lepiej jest porządnie się wyspać każdej nocy. Należy również unikać spożywania kofeiny późnymi popołudniami i wieczorem. Należy spać w cichym i ciemnym pomieszczeniu, unikać intensywnego wysiłku tuż przed snem oraz wstawać o tej samej porze każdego dnia. Ustanowienie stałego schematu snu sprawi, że będziesz czuć się lepiej i pozwoli ci kontrolować ilość gromadzonej pod skórą tkanki tłuszczowej. (Sleep, 31: 517-523,2008)

"Mięsień piwny" to mit
Większość ludzi kojarzy nadmierne spożywanie alkoholu z tak zwanym "mięśniem piwnym". Alkohol jest trunkiem bardzo kalorycznym, dostarcza 7,5 kalorii na gram, a jest to prawie tyle samo co ilość kalorii w gramie tłuszczu. Dodatkowo alkohol hamuje aktywność hormono-czułej lipazy, enzymu który powoduje uwalnianie i zużycie tłuszczy. Wydawałoby się, że nie trzeba być geniuszem, aby na podstawie tych informacji wywnioskować, iż picie alkoholu zwiększa ilość tkanki tłuszczowej w naszym ciele. Jednakże wyniki badań duńskich naukowców stwierdzają coś zupełnie innego: mężczyźni, którzy pili alkohol regularnie, byli mniej narażeni na to, iż obwód ich pasa z czasem się zwiększy. Naukowcy przez okres 5 lat przebadali ponad 160000 duńskich mężczyzn. Tym którzy najczęściej sięgali po alkohol, najrzadziej przybywało centymetrów w obrębie brzucha. Wiele ostatnich badań wskazuje, że umiarkowana konsumpcja alkoholu jest powiązana z obniżonym ryzykiem zawału serca i udaru. W zasadzie to spożywanie alkoholu w wieku średnim przyczynia się do dłuższego życia. Duży obwód pasa to ważny czynnik wpływający na powstanie tak zwanego syndromu metabolicznego. Symptomami mogą być: oporność na insulinę, wysoki poziom cholesterolu, cukrzyca typu drugiego, wysokie ciśnienie krwi, zapalenie i zaburzenia krzepnięcia krwi. Umiarkowana konsumpcja alkoholu zapobiega akumulacji tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha, a to z kolei obniża ryzyko pojawienia się syndromu metabolicznego i wydawać by się mogło, że działa pozytywnie na zdrowie. Jednakże alkohol zwiększa ryzyko przemocy w rodzinie i wypadków drogowych. Należy więc zrównoważyć pozytywne efekty umiarkowanej konsumpcji alkoholu wywierane na zdrowie z negatywnymi efektami wywieranymi na społeczeństwo. (American Journal of Clinical Nutrition, 87: 957-963, 2008)

Cały artykuł można przeczytać we wrześniowym "Muscular Development"