Żabi jad – afrodyzjak, który zabija
Faceci zrobią wszystko, aby mieć erekcję i poprawić swoją zdolność seksualną. Niektóre afrodyzjaki, takie jak ostrygi są nieszkodliwe. Inne, jak róg nosorożca czy penis tygrysa, spowodowały, że rzadkie gatunki zwierząt prawie wyginęły. Niektóre afrodyzjaki mogą być jednak śmiertelne. Władze zdrowotne w Nowym Jorku wydały ostrzeżenie przed jadem martwej ropuchy. Produkt ten jest zabroniony przez Food and Drug Administration (amerykańska agencja do spraw żywności i leków), a jednak sprzedawany jest w sex shopach i w Internecie pod nazwą Pietra, Love Stone, Jamaican Stone, Black Stone lub Chinese Rock. Produkty te zaburzają pracę serca i są odpowiedzialne za śmierć 35-letniego mężczyzny w Nowym Jorku w maju 2008, 40-letniego mężczyzny z Brooklynu w 2002 roku i czterech mężczyzn z Nowego Jorku w latach dziewięćdziesiątych. Chłopaki nie igrajcie z żabami (nie całujcie ich i nie zażywajcie produktów z ich jadu)! Nie zamienią się w księżniczkę, za to wy możecie skończyć martwi. („Associated Press”, 24 maj 2008)
Viagra pomaga zwalczać dystrofię mięśniową
Viagra (sildenafil) to popularny lek na zaburzenia erekcji (ED – erectile dispunction) i wysokie ciśnienie krwi w płucach. Dopuszczono ją do sprzedaży w 1996 roku, a dochody z rocznej sprzedaży przekroczyły miliard dolarów. Pfizer, producent Viagry, poszukuje nowych zastosowań, aby zwiększyć sprzedaż. Badacze z uniwersytetu Stanford odkryli, że Viagra poprawiła wydajność ćwiczeń na dużej wysokości. Niektórzy przyznają, że Viagra jest też silnym afrodyzjakiem dla kobiet. Naukowcy używają leku, aby zmniejszyć obciążenie serca. Badanie prowadzone przez dr Jean Claude Tardif z Montreal Heart Institute Research Center w Kanadzie wykazało, że Viagra jest przydatna w zapobieganiu zaburzeniom erekcji i uszkodzeniom serca u myszy z dystrofią mięśni. Viagra działa poprzez stymulację krążenia krwi, co zmniejsza obciążenie serca także u ludzi z dystrofią mięśniową. Badacze muszą przeprowadzić szeroką gamę badań, aby potwierdzić skutki na ludziach. („Proceedings New York Academy Science”, w druku; opublikowano w sieci w maju 2008)
Viagra 101
Wszyscy znamy żarty na temat leku na kłopoty z erekcją – Viagry – sprzedawanego od ponad dziesięciu lat. Lek jest skuteczny u większości mężczyzn z zaburzeniami, a także poprawia potencję u młodych mężczyzn bez problemów z erekcją. Viagra może mieć też swoje zastosowanie w kulturystyce i innych sportach. Badacze z uniwersytetu w Stanford odkryli, że Viagra podnosi wydajność ćwiczeń i redukuje ciśnienie krwi w płucach na wysokościach. Niektórzy kulturyści i inni sportowcy zażywają Viagrę przed treningiem, aby zwiększyć krążenie krwi w mięśniach i zmaksymalizować hipertrofię mięśniową. Brazylijscy naukowcy w badaniu prowadzonym na szczurach odkryli, że Viagra stymuluje współczulny układ nerwowy odpowiedzialny za przygotowanie organizmu do walki bądź ucieczki w stresie lub podczas ćwiczenia. Rytm serca oraz aktywność układu współczulnego podniosły się u zwierząt po tym, jak lek został wstrzyknięty do ich mózgów. Viagra jest odpowiedzialna za ogólne podniecenie, które towarzyszy aktywności seksualnej, więc nie tylko podnosi moc erekcji. („Journal Applied Physiology”, 104:1683–1689, 2008)
Palenie papierosów zmniejsza dopływ krwi do penisa
W filmach gwiazdy często palą papierosy, żeby wyglądać bardziej seksownie. Główni bohaterowie palili papierosy w 85 procentach amerykańskich filmów wyprodukowanych przez ostatnich 10 lat, a 35 procent filmów pokazywało marki papierosów. Takie obrazki zachęcają do palenia ogół społeczeństwa, w szczególności młodych ludzi. Palenie jest przecież takie seksownie! Naukowcy z Brazylii i Medical College of Georgia odkryli, że palenie powoduje problemy z erekcją szczególnie u starzejących się mężczyzn. Palenie obniża poziom tlenku azotu we krwi, który jest niezbędny przy zwiększaniu napływu krwi do penisa w trakcie erekcji. Palenie powoduje nieodwracalne zniszczenia mięśni gładkich w penisie, które kontrolują erekcję. Jeżeli gwiazdy, które palą w filmach robią to także na co dzień w prawdziwym życiu prawdopodobnie mają też problemy z erekcją. („Journal Sexual Medicine”, 5,:1284–1295, 2008)
IGF-1 wspiera erekcję
Insulinopodobny czynnik wzrostu (IGF-1) jest wysokoanabolicznym hormonem wydzielanym głównie przez wątrobę. Jest on aktywnym agentem wielu efektów działania hormonu wzrostu i wpływa na niego poziom testosteronu. Lekarze mierzą poziom IGF-1, aby ocenić skuteczność suplementach hormonem wzrostu. Poziom IGF-1 wzrasta również w odpowiedzi na suplementację testosteronem w dawkach większych niż 400 mg. Wielu starszych dorosłych przyznaje poprawę zdolności seksualnych po suplementacji hormonem wzrostu. Chińscy badacze w doświadczeniach na szczurach pokazali, że przy wyższym poziomie IGF-1 łatwiej jest osiągnąć erekcję. IGF-1 podniosło ciśnienie krwi i poprawiło funkcjonowanie mięśni gładkich w penisie i stymulowało produkcję tlenku azotu, który wspiera przepływ krwi oraz erekcję. To badanie pomogło wytłumaczyć, dlaczego suplementy hormonu wzrostu i IGF-1 poprawiają zdolność seksualną starzejących się mężczyzn. („Journal Sexual Medicine”, 5:1345–1354, 2008)
Kobiety lubią patrzeć
Naga kobieta nakręca większość facetów, ale nie działa to w drugą stronę. Badanie z uniwersytetu w Toronto pokazało, że podczas oglądania erotycznych filmów kobiety były bardziej podniecone seksownymi czynnościami wykonywanymi przez aktorów niż samą nagością. Odwrotnie mężczyźni byli podnieceni płcią aktorów. Naukowcy zmierzyli pobudzenie seksualne u homoseksualnych i heteroseksualnych mężczyzn i kobiet oglądających filmy erotyczne przy użyciu detektorów na podczerwień, które mierzyły zmiany w temperaturze pachwiny. Kobiety były podniecone czynnościami seksualnymi pomiędzy kobietą a mężczyzną, kobietą a kobietą, mężczyzną a mężczyzną i pomiędzy szympansami. Mężczyźni byli podnieceni głównie nagością – heteroseksualni nagą kobietą, a homoseksualni nagim mężczyzną. Mężczyźni nie podniecali się na widok seksu szympansów. Homoseksualne kobiety podniecały głównie kobiety uprawiające seks i masturbujące się, a kobiety heteroseksualne podniecał każdy rodzaj seksu. Co to oznacza? Może to znaczyć, że kobiety są bardziej skomplikowane, i może to nie znaczyć kompletnie nic. („Journal Personality Social Psychology”, 93:1108–1121, 2007)
Czy Viagra poprawia osiągi sportowe?
Pogłoski w szatni głoszą, że Viagra poprawia osiągi. „The New York Daily News” przyznało, że kilku znakomitych graczy w baseball, łącznie z Rogerem Clemensem, ma w swojej szafce buteleczkę Viagry. Wielu kulturystów bierze Viagrę przed treningami, ponieważ poprawia krążenie krwi w mięśniach, co teoretycznie przyspiesza dostarczanie substancji odżywczych i hormonów i wspiera wzrost mięśni. Niektórzy autorzy sportowi i kulturyści przyznali nawet, że Viagra jest bardziej skuteczną substancją poprawiającą osiągi niż monohydrat kreatyny. Media zrobiły tak wiele szumu wokół użycia Viagry w sporcie, że WADA (World Anty-Doping Association – światowa organizacja anty-dopingowa) rozpatruje, czy zabronić stosowania leku. Nie ma naukowego dowodu na to, że Viagra pomaga osiągnąć większe przyrostu siły i masy mięśni. Viagra poprawia wydajność treningu na wysokości, ale nie na poziomie morza. Poprawia ona także wydajność ćwiczeń u ludzi z wadą serca. W tym momencie nie mamy obiektywnego dowodu na to, że Viagra poprawia osiągi albo wspiera wzrost i siłę mięśni u zdrowych sportowców na poziomie morza. ( „New York Daily News”, 10 czerwca 2008)
Czemu mężczyźni zdradzają
Mężczyźni zdradzają dwa razy łatwiej swoje małżonki, ale 50 procent każdej z płci wybaczy zdradę – zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez the Global Strategy Group. Małżeństwo zmienia częstotliwość seksu, 17 procent par deklaruje, że uprawiali więcej seksu przed ślubem, 19 procent, że więcej po ślubie. 30 procent par 10 lub więcej lat po ślubie mówi, że rzadziej uprawia seks niż świeżo po ślubie. Podczas gdy 53 procent mężczyzn powiedziało, że nigdy nie zdradziliby swojej żony, 22 procent powiedziało, że mogłoby mieć romans, gdyby ich małżonka go miała, gdyby mogło im to ujść na sucho – 12 procent, lub gdyby mogli przespać się z gwiazdą – 9 %. Tylko 4 procent powiedziało, że zdradziłoby żonę lub dziewczynę, gdyby się z nimi nie dogadywali. Zaskakujące jest to, że uczęszczający do kościoła i mieszkający na wsi są bardziej podatni na romans pozamałżeński, niż niechodzący do kościoła i mieszkający w mieście. (www.epmcom.com, czerwiec 2008)