Na tegoroczne mistrzostwa do Doniecka pojechaliśmy w niezbyt licznym gronie. W zawodach nasz kraj reprezentowało trzech weteranów i sześciu juniorów – wszyscy w świetnej formie i z dużą ochotą na zwycięstwo.
W kategorii juniorów do 75 kg zobaczyliśmy siedmiu zawodników. Polak, Rafał Ilnicki, zajął 6. miejsce, nie nawiązując, niestety, walki ze ścisłą czołówką. Rafał przez ostatnie pół roku zrobił ogromny postęp, lecz widocznie to wciąż za mało, żeby zdobywać medalowe miejsca w światowej czołówce. Rewelacyjnie zbudowany Rosjanin, Denis Avlasenkov, zdobywca złotego medalu, pozostawał poza wszelką konkurencją, gdy prezentował swoje wielkie, pękate umięśnienie, dobrze poseparowane i zdefiniowane. Srebro i brąz przypadło w udziale dwóm Ukraińcom – Roman Martsynyak wywalczył srebro, a Oleksandr Kostenko – brąz.
W kategorii wagowej juniorów powyżej 75 kg, mimo że startowało tylko pięciu zawodników, emocje sięgały zenitu. Ostatecznie pierwsze miejsce zdobył potężny Ukrainiec, Oleksandr Kostenko. Okazały kulturysta, mierzący ok. 190 cm, rzeczywiście mógł pochwalić się świetnymi proporcjami i doskonałą symetrią ciała. Rozmiary mięśni były imponujące, a ich jakość bez zarzutu, z głęboką separacją i dobrą definicją. Srebro w tej kategorii, po ciężkim boju, wywalczył Włoch, Gasparotto Wesley. Po pierwszym dniu zawodów Wesley przegrywał wprawdzie 5 punktami z Urunem Firatem z Turcji, lecz w finałowym pojedynku nie dał żadnych szans Turkowi, który ostatecznie zdobył brąz.
Overall w kategorii juniorów w kulturystyce zwyciężył jednogłośnie Ukrainiec, Itchenko Mykhayil.
W kulturystyce klasycznej juniorów zwyciężył smukły, lecz bardzo proporcjonalnie zbudowany, Litwin, Itchenko Mykhayil. Wprawdzie po pierwszym dniu zawodów był on dopiero czwarty w tej kategorii (z liczbą 19 punktów), lecz już następnego dnia, przy innym panelu sędziowskim, wygrał zdecydowanie sylwetką (II runda) i zajął 3. miejsce w rundzie programu dowolnego. Srebro przypadło, trzeciemu po półfinale, Włochowi Stefeno Scarlata. Na ostatnim medalowym miejscu uplasował się absolutny zwycięzca pierwszego dnia zawodów – Aliaksandr Kazlou z Białorusi. W tej kategorii Polskę reprezentował tegoroczny debiutant na scenie kulturystycznej, Piotr Borecki, który zajął w finale 5. miejsce. Piotrek zaprezentował grube, świetnie separowane mięśnie, ale... górnej połowy ciała. Nogi ukazywały jednak dysproporcje umięśnienia. Piotrek z pewnością już wie, co musi poprawić i ze swoim trenerem klubowym, Kamilem „Wielbłądem popracuje nad kształtem sylwetki. Liczymy, że w niedługim czasie będziemy mieli mistrza w skali międzynarodowej .
W kulturystyce juniorek zobaczyliśmy pięć świetnych zawodniczek. Zwyciężyła Rumunka, Liana Pall, srebro wywalczyła Polka, Andrea Chorubczyk, a brąz inna zawodniczka z Rumunii – Diana Vrabie. My przede wszystkim cieszymy się, że Andrea posłuchała rad, które dawali jej trenerzy kadrowi i trener klubowy Jerzy Szymański. Sugerowali jej zmianę dotychczasowej kategorii, fitness sylwetkowego, i spróbowania sił w kulturystyce. I widać, z jakim skutkiem. Gratulujemy!
Teraz przejdźmy do mastersów. W kategorii wiekowej 40–49 lat, w wadze do 70 kg, wystartowało jedynie trzech kulturystów. Rozdzielili oni więc medale między siebie. Złoto otrzymał ostatecznie Rumun Vasile Cracium, a srebro i brąz odebrali Irlandczycy, Jim Butler i Gary Murray.
W kategorii 40–49 lat w wadze do 80 kg było już ciekawiej, bo wystartowało siedmiu zawodników. Wygrał Stephen Graham z Wielkiej Brytanii, Rosjanin Talantsev Gennady wywalczył srebro, a Turek Bulut Kutbettin – brąz. Ci trzej zawodnicy wyróżniali się na tle całej kategorii i zasłużenie odebrali medale.
W grupie wiekowej 40–49 lat w wadze do 90 kg wystartowało dziewięciu zawodników, w tym nasz – Robert Winogrodzki. Robert, mimo najlepszej formy startowej, jaką udało mu się do tej pory zdobyć, zajął dopiero 8. miejsce. Andrey Evtukhov, świetnie umięśniony i bardzo dobrze przygotowany do zawodów Rosjanin, zwyciężył jednogłośnie we wszystkich rundach. Srebro po ciężkich bojach wywalczył Portugalczyk Camacho R. Jose Carlos, a brąz – będący drugi po I rundzie, Włoch Parronchi Andrea. Według mojej oceny, była to bardzo dobra, wyrównana kategoria. Wszyscy zawodnicy, nawet ci spoza ścisłego finału, reprezentowali najwyższy poziom przygotowania.
W tej samej kategorii wiekowej w wadze powyżej 90 kg zobaczyliśmy sześciu sportowców. Utytułowany już nieraz, Anatoliy Kudlay z Ukrainy pozostał absolutnie poza zasięgiem rywali i zdobył tytuł Mistrza Europy. Hiszpan, Alfredo Fernandez Muñiz, wywalczył srebro, a brąz przypadł w udziale Samowi Harrisowi z Niemiec. W tej kategorii debiutował na arenie także nasz zawodnik, Marek Zapotoczny, który zajął 6. miejsce. Marek był przed laty znanym zawodnikiem. W tym roku powrócił na scenę kulturystyczną, niezmordowanie startując w prawie wszystkich zawodach w Polsce. Mam nadzieje, że na następne międzynarodowe zawody Marek przygotuje formę na medal.
W kategorii wiekowej 50–59 lat w wadze do 80 kg zaprezentowało się trzech zawodników. Zenk Werner z Niemiec zdobył złoto, Irlandczyk Bullman Sean srebro, a Rosjanin Sharikov Oleg brąz. W tej kategorii często startuje nasz zawodnik, Jan Olejko, który w mojej ocenie, gdyby wystartował – mógłby spokojnie walczyć o medal, nawet złoty. Pan Jan wziął wprawdzie udział w eliminacjach do ME, lecz, niestety, brak funduszy nie pozwolił mu na udział w mistrzostwach.
W tej samej grupie wiekowej 50–59 lat w wadze powyżej 80 kg sędziowie oceniali siedmiu zawodników. Jednogłośnie zwyciężył tu Iñigo Ortiz De Mendivil z Hiszpanii, drugi był Turek Zuhtu Kotahya Bayram, a trzecie miejsce wywalczył Włoch Antonio Vergiani.
W kategorii masters powyżej 60 lat wystartowało pięciu zawodników. Złoto zagarnął 73-letni Hiszpan, Manuel Valbuena, srebro wywalczył Karl Hannig – zawodnik z Austrii, a brąz Vladimír Štěpánek z Czech. Overall wśród mastersów jednogłośnie zwyciężył Ukrainiec, Anatoliy Kudlay.
Kulturystyka klasyczna mastersów została w tegorocznych Mistrzostwach Europy rozegrana także w kategorii open. Wystartowało w niej dziesięciu zawodników. Był wśród nich Polak, Marek Dąbrowski, który zajął bardzo dobre miejsce. Zwycięzcą tej kategorii okazał się Taavi Koovit z Estonii, srebro wywalczył zawodnik z Austrii, Kurt Strohmayer, a brąz przypadł w udziale Turkowi, Ismetowi Akova.
Tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorów i Weteranów są już historią. Impreza została dobrze zorganizowana, ale trzeba przyznać, że poziom zawodów nie był tak wysoki, jak to nieraz bywało. Sporo niedogodności wiązało się zwłaszcza z dojazdem na miejsce zawodów. Pewnie właśnie to było jednym z powodów tego, że w poszczególnych kategoriach ujrzeliśmy niewielu zawodników. I choć nie zabrakło kilku sław kulturystyki, to w ME w Doniecku wzięli udział głównie debiutanci, którzy – siłą rzeczy – nie zawsze reprezentowali najwyższą formę startową.