Na tegorocznych Mistrzostwach Europy Juniorów i Weteranów zostało zweryfikowanych 130 zawodników z 25 krajów.
Polskę reprezentowała grupa zawodników, która zakwalifikowała się na ME podczas zawodów Grand Prix Fitness Authority, które odbyły w Rypinie:
- Agata Radziwoniuk (fitness sylwetkowe)
- Tomasz Ziółkowski (kulturystyka klasyczna)
- Krzysztof Danielczyk (weterani młodsi 40-49 lat; kat. do 80 kg)
- Robert Kiesz (weterani młodsi 40-49 lat; kat. do 90 kg)
- Grzegorz Strojewski (weterani młodsi 40-49 lat; kat. do 90 kg)
- Robert Winogrodzki (weterani młodsi 40-49 lat; kat. powyżej 90 kg)
Ale zacznijmy od początku…
Zawody rozpoczęły się blokiem fitness, najpierw rozegrane były zawody w kategorii do 163 cm, w których wystartowało 13 miernej klasy juniorek, często nieprzygotowanych pod względem sylwetkowym, za to z przeszłością gimnastyczną. Złoty medal, z wyraźną przewagą punktową nad rywalkami, zdobyła Klaudia Uvarowa z Rosji. Klaudia zaprezentowała dobrą, odtłuszczoną sylwetkę i ciekawy program dowolny, którym zdecydowanie zwyciężyła nad Liisą Otsus z Estonii. Moim zdaniem Liisa miała lepsze proporcje i lepsze umięśnienie, niestety słabsze odtłuszczenie ciała spowodowało, że nie nawiązała walki o złoto. Program dowolny tej zawodniczki był ciekawy, lecz nie porywający.
Brąz zdobyła Renata Meri – zawodniczka z Węgier, niezgrabna, niekształtna, ale za to z pięknym uśmiechem, ciekawym, choć nisko ocenionym programem dowolnym i z wielkim aplauzem widowni.
W kategorii powyżej 163 cm wystartowało 12 zawodniczek. To była dopiero gratka dla sędziów, jak ocenić dziewczyny, które mają plażową sylwetkę i nieszczególne programy dowolne. Zwyciężyła jednogłośnie Olga Anfalowa z Rosji, srebro wywalczyła w pięknym stylu Dominika Janovcikowa ze Słowacji (należy dodać, że Dominika była w drużynie „B” i nie punktowała dla drużyny słowackiej). Brąz zdobyła druga ze Słowaczek (z drużyny „A”) Andrea Masarowa. Absolutną Mistrzynią w fitnessie została Klaudia Uvarowa z Rosji.
W fitness sylwetkowym w kategorii do 163 cm absolutnie nie do pokonania była polska debiutantka na arenie międzynarodowej (w ogóle debiutująca na zawodach w fitness w tym roku) Agata Radziwoniuk. Agata jednogłośnie wygrała prawie wszystkie rundy, dzięki czemu dała nam możliwość zaśpiewania Mazurka Dąbrowskiego na ME.
Na drugim miejscu uplasowała się Silje Haga z Norwegii, blond piękność o świetnej sylwetce oraz pięknych proporcjach; trzecia z brązowym medalem pojechała do Rumunii Roxana Zlotea.
W kategorii powyżej 163 centymetrów startowało osiem zawodniczek. Jednogłośnie we wszystkich rundach wygrała Kristina Buckowa z Czech, srebro Alieva Radmiła z Rosji, a brąz kolejna Czeszka – Barbora Sykorowa. Absolutną mistrzynią Europy w fitness sylwetkowym została Kristina Buckowa.
Niestety nie rozegrano zawodów w fitness męskim juniorów, ponieważ nie stawiła się wymagana liczba startujących – trzech zawodników. Zweryfikowało się dwóch, którzy z powodu braku obsady kategorii przeszli do konkurencji – kulturystyki klasycznej juniorów. W kulturystyce juniorów wystartowało w sumie 31 zawodników i zawodniczek, z czego najliczniej obsadzoną kategorią była kulturystyka klasyczna – 11 sportowców.
Zacznijmy od kulturystyki klasycznej, gdzie w grupie 11 startujących był nasz zawodnik – Tomasz Ziółkowski, doświadczony junior, który ma obycie sceniczne i wciąż poprawia swoją formę startową; ostatecznie zajął 4. miejsce. Złoto w tej kategorii wywalczył Lucian Anita z Rumunii, bardzo smukły zawodnik o pięknej sylwetce, który zachwycał głęboką separacją, skrajną definicją i elegancją prezentowania sylwetki na scenie, choć moim zdaniem brakowało mu wielkości umięśnienia. Srebro wywalczył Cianchino Carmelo z Włoch, zawodnik niewiele bardziej umięśniony od zwycięzcy, jednak bez głębokiej separacji, za to ze skrajną definicją. Brązowy medal trafił do Flipa Vestla z Czech. Flip był najbardziej umięśnionym medalistą tej kategorii, lecz brak mu było tego skrajnego przygotowania startowego, którym popisali się jego poprzednicy.
W kulturystyce do 75 kilogramów bezapelacyjnym, jednogłośnym mistrzem został Petar Borisov z Bułgarii. Zawodnik zachwycił nas wszystkich swoimi proporcjami sylwetki, doskonałą wypukłością i wielkością umięśnienia oraz nienagannym przygotowaniem separacji i definicji. Srebrny medal zdobył Flip Godzsak ze Słowacji, pięknie umięśniony, choć dużo smuklejszy od trzeciego zawodnika tej kategorii, Ondreja Konecnego z Czech.
Moim zdaniem Ondrej, który przegrał w pierwszej rundzie z Flipem, poprawił formę w następnym dniu, lecz nie na tyle, żeby wywalczyć srebro.
W kategorii powyżej 75 kilogramów najlepszym okazał się Naser Al-Ahmed – zawodnik pochodzenia arabskiego, reprezentujący Bułgarię. Wielki, bardzo umięśniony, już na pierwszy rzut oka dominował nad resztą startujących w tej kategorii.
Srebro wywalczył Marasoiu Viorel z Rumunii, a trzeci w tej kategorii był Tomas Hlawa z Czech.
W tej kategorii sędziowie mieli nie lada problem, czy powinien zwyciężyć największy, najbardziej umięśniony, dobrze przygotowany Bułgar, czy przepięknie zbudowany, o pięknych proporcjach sylwetki, nienagannie przygotowany jakościowo Rumun, czy może delikatniejszy, ale ze świetną separacją i definicją Czech. No to był problem, lecz zwyciężyła masa mięśniowa, przed smukłością i skrajną definicją. Absolutnym mistrzem Europy juniorów został Peter Borisov z Bułgarii.
Kulturystki
Najlepszą juniorką w kulturystyce okazała się Syuzanna Balakina z Rosji, która w półfinałach przegrywała z drugą zawodniczką w tej konkurencji, Dagniją Barziną z Łotwy 10:8, lecz sędziowie jednogłośnie uznali jej program dowolny za najlepszy i w trzeciej rundzie już nie oddała prowadzenia, wygrywając stosunkiem punktów 25:27. Na brązowy medal zapracowała śliczna Czeszka Petra Hanowa, która niestety z powodu braku muskulatury nie nawiązywała walki o medal srebrny.
Weterani
Przejdźmy do zawodów weteranów, tu ekipa polska również zaprezentowała się bardzo dobrze, mimo nielicznej obsady.
Zacznijmy od weteranek w fitness sylwetkowym. Na scenie do walki stanęło 14 zawodniczek świetnie przygotowanych pod względem jakościowym umięśnienia, prezentujące się z ogromną gracją.
Najlepsza Maribel Bernes z Hiszpanii zdeklasowała swoje rywalki, wygrywając bezdyskusyjnie pierwszą i drugą rundę. Srebrny medal w tej konkurencji zdobyła Paloma Parras, również z Hiszpanii, zdecydowanie ulegając rodaczce w dwóch pierwszych rundach, za to w trzeciej nawiązując walkę, którą nieznacznie tylko przegrała (9:8). Brązowy medal zdobyła Rosjanka Olga Antonova, troszkę gorzej przygotowana pod względem jakościowym, za to o przepięknych proporcjach i ślicznej urodzie.
Fitness sylwetkowe weteranek było najładniejszą konkurencją na całych Mistrzostwach Europy, dziewczyny jak malowanie, świetnie przygotowane, z pełną gracją i dostojnością poruszały się po scenie. Po rozegraniu kategorii, bez dąsów i z uśmiechem na twarzy cierpliwie pozowały do zdjęć, nie okazując zniechęcenia, czy też braku akceptacji werdyktu sędziowskiego.
Sędziowie również mieli trudny orzech do zgryzienia, wszystkie panie o nienagannym przygotowaniu, śliczne i pełne dostojności zasługiwały na złote medale, lecz wnikliwa analiza sylwetek i liczne porównania pozwoliły na wyłonienie medalistek. Trudno uwierzyć, że była to konkurencja weteranek, niejedna juniorka z zazdrością podziwiała piękno tych pań.
W kulturystyce weteranek zobaczyliśmy 10 zawodniczek. Całą konkurencję w tej kategorii zdeklasowała Violet Schwarz z Niemiec, czarnoskóra kulturystka o przepięknych, wypukłych mięśniach, głębokiej separacji, świetnych proporcjach, swobodnie prezentująca się na scenie. Wygrała wszystkie rundy jednogłośnie. Tuż za nią, również jednogłośnie, na drugim miejscu uplasowała się Elena Stasiukyniene z Litwy, natomiast brązowy medal zdobyła Eszter Berkas z Węgier.
Kulturyści weterani powyżej 40. roku życia.
Z wielką przyjemnością ogląda się zmagania weteranów. Po pierwsze dlatego, że prócz nazwy kategorii w niczym panowie nie przypominają starszych panów, po drugie dlatego, że nienaganne umięśnienie i świetny wygląd potwierdza wszem i wobec, że KULTURYSTYKA PRZEDŁUŻA MŁODOŚĆ, przesuwa granice starzenia się naszego ciała daleko poza próg 60 lat, sprawia, że głupio takiemu kulturyście powiedzieć „dziadku”…
W kategorii do 70 kg weteranów młodszych (40-49 lat) bezapelacyjnym mistrzem okazał się Krzysztof Danielczyk – „Buła” z POLSKI.
Krzysiek wielokrotnie walczył na scenach ME mężczyzn oraz ME weteranów, a nawet MŚ weteranów. Na ME mężczyzn w PLATJA D’ARO zajął 4. miejsce, przegrywając 1 punktem brązowy medal. Miał wiele wątpliwości, czy powinien jechać na zawody do Budapesztu, lecz po głębokim zastanowieniu się i po naradach ze swoim trenerem klubowym i przyjacielem Wieśkiem Krukiem, zapożyczył się i postawił wszystko na jedną kartę – wóz albo przewóz. Należy nadmienić w tym miejscu, że udział weteranów w zawodach nie jest opłacany z kasy państwowej, więc stanowi to obciążenie finansowe nadwyrężonego przez starty budżetu zawodników.
W kategorii do 80 kg weteranów młodszych (40-49 lat) złoto wywalczył pięknie umięśniony, z przepięknymi proporcjami sylwetki, doskonałą definicją i separacją Giovani Aredndse z Holandii. Tuż za nim był również świetnie przygotowany do startu Anatolii Semerecno z Mołdawii, a brąz wywalczył Maurizio Minocarri z Włoch.
W kategorii do 90 kg weteranów młodszych (40-49 lat) złoto wywalczył Boża Dockal z Czech, srebrny medal przypadł w udziale Jose Camacho Rebolo z Portugalii, a brąz Robertowi Kieszowi z Polski.
W tej kategorii mieliśmy jeszcze jednego naszego reprezentanta Grzegorza Strojeckiego, który uplasował się na 7. miejscu, tuż poza finałem.
W kategorii powyżej 90 kg weteranów młodszych (40-49 lat) zobaczyliśmy ośmiu potężnych atletów. Robert Babos ze Słowacji toczył zaciętą walkę z Vladzimirem Kupryiantsseu z Białorusi. Obaj świetnie przygotowani, o potężnym umięśnieniu, głębokiej separacji. Robert wygrał ten pojedynek stosunkiem 35:38 punktów, brąz zdobył Arvydas Miseikis z Litwy. W tej kategorii dzielnie walczył nasz zawodnik Robert Winogrodzki, który ze świetnym przygotowaniem wywalczył sobie 6. – finałowe – miejsce. Roberta problem to prezentacja póz obowiązkowych. Mimo że ćwiczył ten element prezencji scenicznej z trenerem Bogdanem Szczotką przed zawodami, to jednak okazało się to zbyt mało.
Absolutnym MISTRZEM EUROPY Weteranów został zwycięzca kategorii do 80 kg Giovanni Arendse z Holandii.