W badaniach z ubiegłego roku naukowcy doszli do wniosku, że nie wszystkie tłuszcze są takie same. Tłuszcze nienasycone i nasycone mają inne działanie biologiczne i inny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Odkryto, że białko serwatkowe lepiej wpływa na spalanie tłuszczu niż białko sojowe i białka z innych źródeł, ze względu na swoją dużą zawartość aminokwasów rozgałęzionych (BCAA). Aminokwas rozgałęziony leucyna oddziałuje na ścieżkę sygnalizacyjną regulującą utlenianie aminokwasów oraz glukoneogenezę. 100 g białka serwatkowego zawiera około 24 g BCAA, które są powiązane ze zwiększeniem wrażliwości na insulinę oraz poczuciem sytości. Wyższa zawartość BCAA w białku serwatkowym czyni je skuteczniejszym, jeśli chodzi o spalanie tłuszczu, w porównaniu do źródeł białka takich jak kurczak czy wołowina.
W jednym z ostatnich wydań „Nutrition Research” naukowcy ogłosili, że białko serwatkowe może skuteczniej wspomagać spalanie tłuszczu zgromadzonego w tkance brzusznej niż inne źródła białka. Kolejnym interesującym faktem na temat białka serwatkowego jest to, że działa ono w mięśniach jak wazodylator. Śródbłonek to pojedyncza warstwa w naczyniu krwionośnym, która znacząco wpływa na zdrowie układu naczyniowego oraz ryzyko wystąpienia chorób poprzez regulowanie stopnia zwężenia lub poszerzenia naczynia krwionośnego, ciśnienia krwi oraz jej krzepliwości, itp. Bioaktywne peptydy pochodzące z pożywienia, zwłaszcza z mleka, mają szerokie spektrum działań biologicznych, m.in. obniżają ciśnienie krwi i poprawiają pracę śródbłonka. Mleko to bogate źródło peptydów hamujących działanie enzymu konwertującego angiotensynę (ACE). Blokowanie ACE zapobiega konwersji angiotensyny I do angiotensyny II, która silnie obkurcza naczynia krwionośne. By obniżyć ciśnienie krwi wiele osób z nadciśnieniem otrzymuje dostępne tylko na receptę leki blokujące ACE, ale kulturyści mogą osiągnąć podobny efekt przy pomocy białka serwatkowego.
Wielu kulturystów przed treningiem przyjmuje suplementy zwiększające poziom tlenku azotu, a co za tym idzie – pompę mięśniową, jednak niezłą pompę można też osiągnąć za pomocą białka serwatkowego. Naukowcy z University of Connecticut zbadali, jak białko serwatkowe wpływa na przepływ krwi oraz na szerokość naczyń krwionośnych. Przez dwa tygodnie ochotnicy co dzień przyjmowali jedną porcję serwatki lub placebo. Na zakończenie badania stwierdzono, że 30, 60 i 90 minut po spożyciu białka serwatkowego naczynia krwionośne były powiększone. Tak więc białko to załatwia dwie rzeczy naraz: dostarcza aminokwasy rozgałęzione najlepszej jakości oraz rozszerza naczynia krwionośne, co ułatwia aminokwasom dotarcie do mięśni.
Białko serwatkowe reguluje poziom kilku hormonów powiązanych z utratą wagi. Badacze wyjaśnili, że białko to jest potężnym stymulatorem peptydu hamującego motorykę żołądka, znanym także jako glukozozależny peptyd insulinotropowy (GIP). Uważa się, że zadaniem GIP jest wywoływanie wydzielania insuliny. Białko serwatkowe silnie stymuluje wydzielanie GIP prawdopodobnie za sprawą bioaktywnych peptydów obecnych w serwatce lub tworzących się w momencie jej trawienia. Efekt osłabienia apetytu może być wywoływany przez serwatkę podnoszącą poziom GIP lub poprzez inne mechanizmy (na przykład mTOR).
Badania wykazały, że spożywanie izolatu serwatki w ilości 60 g dziennie w ciągu ponad 6 miesięcy skutkowało obniżeniem poziomu insuliny (mniejsza szansa na odkładanie się tłuszczu), niższym poziomem kortyzolu (ochrona tkanki mięśniowej) oraz podwyższonym wydzielaniem leptyny (zwiększenie poczucia sytości). Nowe badanie opublikowane w „Nutrition & Metabolism” wykazało, że osoby stosujące białko serwatkowe straciły więcej na wadze, niż grupa kontrolna przyjmująca maltodekstryny. Obie grupy były na diecie o ograniczonej ilości kalorii. Wszyscy ochotnicy 20 minut przed śniadaniem przyjmowali jedną porcję suplementu, a drugą 20 minut przed obiadem. Suplement na bazie serwatki zawierał 10 g białka w postaci mieszanki białka serwatkowego i peptydów oraz minerały pozyskane z mleka. Grupa kontrolna otrzymywała napój izokaloryczny zawierający maltodekstryny. Po 12 tygodniach grupa stosująca białko serwatkowe odnotowała znacząco większą utratę wagi, będącą przede wszystkim wynikiem spalenia tkanki tłuszczowej (osoby przyjmujące białko straciły średnio 6,1% swej masy tłuszczowej). Grupa białkowa straciła też zdecydowanie mniej tkanki mięśniowej niż grupa kontrolna.
Białko serwatkowe może być doskonałym suplementem intensyfikującym spalanie tłuszczu w czasie redukcji przed ważnym wydarzeniem lub w celu spalenia tkanki tłuszczowej przy jednoczesnym zachowaniu masy mięśniowej. Białko serwatkowe jest gęste, ale stosunkowo ubogie w energię (ok. 4 kcal na gram), suplementacja nim jest efektywną metodą wywołania anabolizmu mięśni szkieletowych przy jednoczesnym sprzyjaniu rozpadu komórek tłuszczowych. Dlatego uważa się, że może służyć zarówno rozwojowi mięśni, jak i spalaniu tłuszczu.
Badanie opublikowane w „Nutrition Research” wskazuje, że białko serwatkowe wykazuje tendencję do zmniejszania ilości tłuszczu na brzuchu i nogach, w porównaniu do innych białek. Naukowcy poprosili ochotników, by spożywali białka z różnych źródeł albo tylko białko serwatkowe. Te dwie diety wysokobiałkowe składały się w 30% z białka, 40% z węglowodanów – w porównaniu do grupy kontrolnej, w której diecie było 15% białka i 55% węglowodanów. Dieta oparta na białku serwatkowym wagowo miała tyle samo białka, co dieta z białkiem z różnych źródeł, jednak zawierała więcej „białka w białku” dzięki zastosowaniu dostępnego na rynku suplementu zawierającego izolat białka serwatki.
Po ośmiu tygodniach stosowania diety przez ochotników, podsumowując badanie naukowcy stwierdzili, że choć nie było statystycznej różnicy pomiędzy grupą korzystającą z wielu źródeł białka a grupą stosującą białko serwatkowe, to ta druga grupa wykazywała większą tendencję do spadku zarówno ogólnej masy ciała, jak i masy tłuszczowej. Według mnie oznacza to, że choć efekt nie był wielki, to jednak grupa spożywająca białko serwatkowe jakiś rezultat osiągnęła, a dla kulturysty nawet taki niewielki efekt może przesądzić o wygranej lub porażce! Różnice w składzie ciała pomiędzy różnymi dietami były szczególnie widoczne w obszarze nóg i brzucha. Co ciekawe, grupa spożywająca białko serwatkowe po ośmiu tygodniach stosowania diety miała niższe ciśnienie krwi, co potwierdza wyniki innego badania, które wskazuje, że serwatka może rozszerzać naczynia krwionośne.
Reasumując, spożywanie białka serwatkowego na redukcji nie wpłynie znacząco na spalanie tłuszczu i utratę wagi, ale będzie temu sprzyjać – a nawet niewielki efekt tego typu może na zawodach oznaczać różnicę miedzy zwycięstwem a drugim miejscem. Spożywanie wysokiej jakości białka serwatkowego może nie tylko poprawić przyrosty masy mięśniowej, ale także ułatwić utratę masy tłuszczowej.