UWAGA!!!

 

Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.

 

Facebook

Subskrybuj RSS

Doping

drukuj Polec Znajomemu

Androgeny w świetle jupiterów - listopad - grudzień 2008

data: 25.10.2008

Jestem pewny, że widzieliście już, cieszący się dużym uznaniem, film o sterydach, pt. „Bigger, Stronger, Faster” w reżyserii Christophera Bella. Jest w tym całym przedstawieniu rzecz, która z mojego punktu widzenia wydaje się niezwykle interesująca. Otóż politycy i szeroko pojęta opinia publiczna nigdy nie zaakceptują faktu, iż sterydy anaboliczne mogą być używane bezpiecznie (z minimalną ilością efektów ubocznych). Twierdzenie to opieram na badaniach naukowych, to żadna herezja. No, ale komu potrzebna nauka, gdy publice tak łatwo wmówić różne głupie slogany na temat sterydów?

Oto fragment wywiadu zamieszczonego w MesoRX na portalu www.mesomorphosis.com. Poniżej zamieściłem mój krótki komentarz. Być może najbardziej wymownym pytaniem wywiadu było: „Czy uważasz, że sterydy anaboliczne odzwierciedlają kryzys panujący w zdrowiu publicznym? Jak niebezpieczne one właściwie są?” I odpowiedź pana Bella (lekko skrócona): „Udowodniono, że leki te same w sobie są stosunkowo bezpieczne. Problem w tym, że staramy się wrzucić sterydy do jednego wielkiego worka. Wiesz jednak, równie dobrze jak ja, że istnieje ponad 200 różnych typów sterydów. Mamy Anadrol, Anavar, Winstrol, Dianabol, Primobolan, bla, bla, bla – lista jest naprawdę długa. Dlatego nie można twierdzić, że Halotestin i Anavar – sterydy doustne – są identyczne. Nie są. To jak porównywanie kokainęy do efedryny. W sumie, to działają tak samo. Nie są jednak takie same. Jeden lek – np. Anavar – jest stosunkowo łagodny, a inny – jak Halotestin – jest niezwykle toksyczny dla wątroby, ale powodować może ogromny wzrost siły. Prowadzi to nas do kolejnego pytania: W Stanach Zjednoczonych dozwolone jest robienie wielu rzeczy, które mogą wywołać uszczerbek na zdrowiu. Możemy skakać na bungee; możemy szusować na nartach po czarnych szlakach; możemy wreszcie poddać się zabiegowi chirurgii plastycznej. Kobiety i mężczyźni mogą wszczepić sobie implanty w piersi. Mogę powiększyć sobie pośladki. Zmienić kształt ust, nosa czy uszu. Wszystko czego chcęą, by wyglądać ładniej. Ale jeśli, dla tego samego powodu, zechcę wstrzyknąć sobie sterydy, to łamię już prawo.
Wszczepienie implantu w mięśnie klatki piersiowej, by wyglądały na większe, nie jest zakazane, ale Boże broń byś przyjął małą dawkę androgenów, trenował jak szalony i dorobił się masywnej klaty ”.


Odniesienie się do chirurgii plastycznej jest tu bardzo wymowne. Dlaczego przyjmowanie leków (androgenów), aby zwiększyć masę mięśniową i stracić tłuszcz (szok!), jest złe, podczas gdy placówki medyczne mogą bez problemów kroić, ciachać i odsysać różne tkanki ciała w nadziei na przemienienie sflaczałej kupy mięsa w mięśnie ze stali?
Rzeczy, które ludzie wyczyniają w sporcie (jeśli są one nielegalne lub niezgodne z prawem rządzącym danym sportem) nie dają się odnieść do tych, które osoba dorosła robi w swoim domowym zaciszu. Mylenie tych dwóch pojęć to intelektualne przekłamanie w najlepszym wypadku, i zwykła głupota w najgorszym.

Utrata wagi ma zły wpływ na testosteron
Aby zbadać wpływ programów w gwałtowny sposób redukujących wagę ciała w prawdziwych warunkach przed zawodami, przebadano 18-tu zapaśników światowej klasy. Poddano ich badaniu metodą densytometrii kostnej przed i po dwu-, /trzy tygodniowym reżimie zbijającym wagę. Zawodnicy stracili średnio po 8,2 procent wagi ciała, przy spadku ilości tkanki tłuszczowej o 16 procent i suchej masy mięśniowej o 8 procent. Nagła redukcja wagi wywołała znaczny, bo aż 63- procentowy, spadek ilości testosteronu w serum oraz 54 -procentowy spadek koncentracji hormonu luteinizującego. Co to oznacza? Pomyślcie tylko. Jeśli jesteście jedną z tych osób, które doświadczają okresów nagłego spadku masy ciała, to możecie robić sobie więcej złego niż dobrego. U sportowców, dla których liczy się wygląd, najlepsza jest wolna utrata wagi.

Miłorząb zwiększa wydzielanie testosteronu
A ja zawsze myślałem, że miłorząb jest dobry na głowę. Naukowcy przebadali działanie ekstraktu z miłorzębu japońskiego (EGB) na syntezę testosteronu w komórkach Leydiga szczurów z cukrzycą typu drugiego. Komórki te (takie same jak u ludzi) wytwarzają testosteron (T). Trzydzieści osobników płci męskiej podzielono losowo na trzy grupy kontrolne – zdrowe, z cukrzycą typu drugiego i zażywające EGB. W porównaniu do osobników zdrowych, u szczurów z cukrzycą nastąpił znaczny spadek w liczbiey komórek Leydiga, poziomie poziomu T i LH (hormon luteinizujący) w serum. Z kolei u szczurów przyjmujących przez 12 tygodni EGB, w porównaniu do tych chorych na cukrzycę, nastąpiły lekkie zmiany patologiczne w komórkach Leydiga oraz znaczny wzrost koncentracji LH i T we krwi. No i proszę: EGB zwiększa syntezę testosteronu i wydzielanie go przez komórki Leydiga u szczurów chorych na cukrzycę typu drugiego. Co ciekawe, miłorząb nie zadziałał u osobników zdrowych. Wniosek z tego taki, że ludzie chorzy na cukrzycę typu drugiego mają dodatkowy powód, by wypróbować działanie miłorzębu japońskiego!

Kofeina i testosteron
Kocham kofeinę! Oprócz kreatyny nie ma nic, co cieszyłoby się lepszymi wynikami naukowymi. W tym eksperymencie, naukowcy przebadali wpływ kofeiny na, wywołany wysiłkiem, wzrost poziomu testosteronu i kortyzolu. Ani badani, ani badacze nie wiedzieli, które z osób zażywały kofeinę. 24 graczom rugby podawano 0,  200, 400 i 800 mg w losowej kolejności na godzinę przez sesją treningową. Okazało się, że koncentracja testosteronu zwiększa się w ciągu ćwiczenia o 15 procent. Natomiast kofeina podnosiła tę koncentrację, w zależności od dawki, do 21 procent przy 800 mg. Dawka ta wywołała średni, 52- procentowy ( +/- 44 procent), wzrost kortyzolu. Kofeina powodowała nieznaczne obniżenie stosunku ilości testosteronu do kortyzolu (14 procent). Ale co to oznacza? Autorzy uważają, że kofeina posiada pewien potencjał do zwiększania efektów treningu. Czyni to poprzez wywołanie efektu anabolicznego powodowanego wzrostem koncentracji testosteronu. Jednakże korzyści te mogą być niwelowane wzrostem poziomu kortyzolu, który ma działanie kataboliczne, i zmniejszeniem się współczynnika testosteron:kortyzol. Uważam jednak, że ponieważ kofeina pozwala na cięższe treningi, nie należy przejmować się jej krótkoterminowym wpływem na stosunek T:C.

GH i testosteron są dobre dla mięśni
GH kontra T. Który z nich jest lepszy? Cóż, zależy, komu go podać. Przyjrzyjmy się starszym mężczyznom. Podczas trwającego sześć miesięcy eksperymentu, w którym ani naukowcy, ani badani nie wiedzieli, kto przyjmuje hormony, a kto placebo, przebadano 21 zdrowych, starszych mężczyzn pomiędzy 65 a 75 rokiem życia. Uczestnicy otrzymywali albo placebo, albo T, albo GH, lub też ich połączenie. Odkryto, że poziom IGF-1 we krwi wzrastał gwałtownie u pacjentów przyjmujących GH oraz połączenie GH i T. Efektów takich nie odnotowano w grupie placebo. Poziom T wzrastał gwałtownie jedynie w grupie T. Masa środkowej części mięśni uda i maksymalny poziom VO2 wzrastał tylko przy GH + T. Tym sposobem udowodniono, że sześciomiesięczna kuracja małymi dawkami samego GH lub jego kombinacji z T u zdrowych, starszych mężczyzn wywołała dające się zauważyć przyrosty w syntezie i produkcji białka w całym organizmie. Tak więc nakłoń dziadka na wizytę u lekarza i jeśli okaże się, że ma obniżony poziom T i GH, to kuracja nimi może okazać się strzałem w dziesiątkę.


Bibliografia:
Karila T.A., Sarkkinen P., Marttinen M., Seppala T., Mero A., Tallroth K., Rapid Weight Loss Decreases Serum Testosterone. Int J Sports Med., 2008.
Wu X.Y., Wang Wy Y., Wang R.R., Xie L., Fang Z.X, Chen G.R.,  [Ginkgo biloba extract enhances testosterone synthesis of Leydig cells in type 2 diabetic rats]. Zhonghua Nan Ke Xue, 2008; 14:371−-6.
Beaven C.M., Hopkins W.G., Hansen K.T., Wod M.R., Cronin J.B., Lowe T.E., Dose effect of caffeine on testosterone and cortisol responses to resistance exercise. Int. J Sport Nutr. Exerc. Metab., 2008; 18:131−-41.
Giannoulis M.G., Jackson N., Shojaee-Moradie F., et al., The Effects of Growth Hormone and/or Testosterone on Whole Body Protein Kinetics and Skeletal Muscle Gene Expression in Healthy Elderly Men: A Randomized Controlled Trial. J Clin. Endocrinol. Metab., 2008.
 

Realizacja: Ideo CMS Edito Powered by:
Copywrite © 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone
Wydawcą portalu internetowego musculardevelopment.pl jest Fitness Authority® Sp. z o.o. (Wydawca) z siedzibą w Otominie, ul. Konna 40. Wszelkie prawa do treści, elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane w portalu musculardevelopment.pl

counter_pages