Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
Pytanie: Przez ostatnie 5 lat zrobiłem około tuzina cyklów i zdecydowałem, że przy kolejnym zaszaleję. Zawsze dobrze reagowałem na Sustanon, ale ostatnim razem dostałem strasznych „suczych sutków”. Po prawej stronie nadal mogę wyczuć wybrzuszenie pod sutkiem. Czy rozwinie się ono przy następnym cyklu? Czy mogę jakoś temu zaradzić? Jak pozbyć się tego guzka? Wygląda to chujowo.
Odpowiedź: „Sucze sutki” to potoczna nazwa ginekomastii. Przypadłość ta rozwija się u wielu chłopców w okresie dojrzewania, gdy w organizmie szaleje burza hormonów. U niektórych ginekomastia staje się na tyle zauważalna, że zmienia kształt ich klatki piersiowej i może mieć fatalny wpływ na status społeczny i wizerunek własny młodego mężczyzny. „Męskie cycki” mogą się również pokazać u osób otyłych lub stosujących niektóre leki.
Jeśli zaś chodzi o sterydy anaboliczne, przyjmując, że nie dzieje się nic innego i że dana osoba nie miała już ginekomastii przed rozpoczęciem zażywania sterydów, wzrost piersi spowodowany jest przez androgeny (sterydy anaboliczne), które przekształcane są w estrogen, który z kolei stymuluje uśpione gruczoły i kanaliki mlekowe do wzrostu. Powstająca tkanka jest na ogół bardzo twarda i umiejscowiona bezpośrednio pod sutkiem; może się również pokazać pod jednym lub dwoma sutkami na raz. Użytkownicy sterydów anabolicznych czują te „guzki”, zanim staną się one widoczne gołym okiem (szczególnie jeśli dana osoba nie jest zbyt szczupła), ponieważ szybko rosnąca tkanka jest bardzo drażliwa. Gdy osiągną one do około 1 cm wielkości, stają się już widoczne na gołym ciele.
Ginekomastia u osób zażywających sterydy ma tendencję do zaniku lub zmniejszania się poza cyklem. Jednakże nigdy nie znika całkowicie. Kolejny cykl stymuluje tkankę do ponownego wzrostu. Ryzyko pojawienia się tej przypadłości można ograniczyć poprzez stosowanie (stosunkowo) niskich dawek sterydów, wybór środków mniej aromatyzujących od testosteronu i profilaktyczne (ochronne) przyjmowanie inhibitorów aromatazy, np. anastrozolu. Boldenon (Equipoise) i nandrolon (Deka) niosą ze sobą mniejsze ryzyko ginekomastii, natomiast środki wysoce odporne na aromatyzację w stopniu bliskim 100%, np. Primobolan, Winstrol i Masteron, wiążą się z niezwykle niskim ryzykiem wystąpienia tej przypadłości. Jednakże druga z wymienionych grup jest również mniej skuteczna pod względem anabolicznym (pomimo jej wysokiego indeksu anabolicznego) i może wywołać silne bóle stawów.
W celu zabezpieczenia się przed ginekomastią wielu ludzi decyduje się w trakcie cyklu na zastosowanie środków blokujących aromatazę. W rzeczywistości 0,5 mg/dzień, a nawet co trzeci dzień, może znacznie obniżyć poziom estrogenów.
Jeśli mamy do czynienia z rozwiniętą już ginekomastią, zastosowanie inhibitorów może spowolnić jej dalszy wzrost, a nawet przyczynić się do częściowej regresji (zmniejszenia rozmiarów). Często zdarza się jednak, że jedynym skutecznym rozwiązaniem jest operacja. Usunięcie guzka piersi (a ginekomastia jest nim właśnie) to zabieg wykonywany często przez chirurgów plastycznych. Technika wykonywania operacji rozwinęła się obecnie do tego stopnia, że pozostają po niej mniejsze blizny, a sama rana goi się znacznie szybciej. Jednakże jak przy każdym zabiegu chirurgicznym o wyniku – funkcjonalnym i wizualnym – decyduje głównie doświadczenie operującego nas doktora. Ponieważ na świecie istnieje niewiele miejsc, gdzie populacja użytkowników sterydów anabolicznych jest na tyle wysoka, by spowodować wykształcenie się grupy specjalistów usuwających ginekomastię, zainteresowani mogą być zmuszeni do udania się do jednego z centrów kulturystyki.
Pytanie: Stosuję Novedex XT i mam doskonałe rezultaty. Jestem bardziej zbity i po wyjściu z treningu czuję, że wyglądam jak zawodowy ciężarowiec. Problem w tym, że mój pociąg seksualny obniżył się do tego stopnia, że teraz dziewczyna dręczy mnie w takim stopniu, jak ja ją kiedyś. Twierdzi, że to wszystko wina Novedexu XT, ale przecież on podnosi poziom testosteronu, a to powinno podnieść moje libido, prawda?
Odpowiedź: Pytanie to łączy się ładnie z poprzednim, ponieważ również dotyczy inhibitorów aromatazy. Na rynku znajduje się wiele suplementów diety, które mają za zadanie hamować procesy aromatyzacji. Niektóre z nich objęto badaniami naukowymi dowodzącymi, w jaki sposób redukują one poziom krążących we krwi estrogenów. Poprzez zmniejszenie aktywność aromatazy, a co za tym idzie również poziomu estrogenów, organizm wchodzi w stan bardziej anaboliczny i jest mniej podatny na odkładanie tłuszczu. Dzieje się tak z powodu wpływu estrogenu – metabolitu testosteronu – na czynniki sygnalizujące umiejscowione w mieszczącym się w mózgu centrum regulacji gospodarki hormonalnej (oś podwzgórze-przysadka) oraz na inne tkanki, np. tłuszczową i mięśniową. Jednakże, jeśli chodzi o suplementy inhibitorów aromatazy, przebadane związki nie wykazały znacznego obniżania poziomu koncentracji estrogenów. Wygląda na to, że większość z nich zwiększa koncentrację testosteronu i DHT.
Co się zaś tyczy twojego konkretnego problemu – libido to złożone zagadnienie, ale jeśli w twoim związku lub życiu nie wystąpiły inne zmiany (utrata pracy, problemy finansowe, stres, etc.), a twoja dziewczyna jest najwidoczniej wciąż chętna, to coś rzeczywiście się dzieje. W recenzjach Novedexu XT, a także 6-OXO i innych suplementów blokujących aromatazę, pojawia się wzmianka o nagłych skokach poziomu libido. Badanie kliniczne z użyciem anastrozolu u kobiet przechodzących leczenie raka piersi wykazało zwiększoną częstość występowania problemów z osiągnięciem stanu podniecenia (nawilżeniem pochwy, obniżonym libido, bólem podczas stosunku) niż w grupie stosującej tamoksifen, który ma inne mechanizmy działania. Podanie inhibitorów aromatazy obniża popęd płciowy także u przepiórek japońskich, jeśli ma to jakieś znaczenie.
Suplementy blokujące aromatazę zawierają najczęściej składniki oparte na steroidach, co pozwala produktowi na łatwe pokonanie bariery chroniącej mózg przed wieloma lekami. Przyjmując, że omawiane suplementy rzeczywiście czynią swą powinność, ich działanie zatrzymuje lub uczyni mniej aktywnym wiele szlaków w mózgu, aktywowanych lub pobudzanych przez estrogen. Wiele terapii lekowych ma na celu zmianę aktywności konkretnych części mózgu – przykładem mogą być opracowywane obecnie leki ograniczające uczucie łaknienia. Logiczne jest, że środki wpływające na równowagę hormonów płciowych oddziałują nie tylko na samopoczucie, podejmowanie decyzji czy inne czynności poznawcze, ale i na zachowania seksualne. Podczas eksperymentów ze zwierzętami oraz badań klinicznych z udziałem ludzi udowodniono, że obniżenie koncentracji estrogenu lekami blokującymi aromatazę ma działanie zmniejszające popęd seksualny; u przyjmujących je kobiet odnotowano trudności z osiągnięciem stanu podniecenia.
Osoby zamieszczające opinie o inhibitorach aromatazy na różnych stronach poświęconych podnoszeniu ciężarów często wspominają o tym, że środki te wywoływały u nich stan depresji i obniżały libido. Jak na ironię wiele z tych osób pisze także o znacznie częstszych erekcjach, szczególnie porannych. Podniecenie u mężczyzn, którego najbardziej oczywistym dowodem jest erekcja, jest bezpośrednio związane z koncentracją testosteronu. Niejeden z piszących wspominał o „postawieniu namiotu” przy jednoczesnym braku zainteresowania seksem, co spowodowało spore zamieszanie, ponieważ mężczyźni powszechnie uważają, że erekcja to znak podniecenia seksualnego i gotowości do kopulacji. Okazuje się jednak, że w organizmie zmienionym stosowaniem inhibitorów aromatazy erekcja u mężczyzny może znaczyć równie wiele, co twardnienie sutków u kobiet przebywających w chłodnym pomieszczeniu.
Kilkoro użytkowników tych suplementów wspomniało także o odczuwanych przez siebie silnych depresjach lub innych zmianach nastroju. Stany takie to bardzo poważna sprawa i mogą reprezentować sobą największe z niebezpieczeństw związanych z manipulacją środowiskiem steroidowym organizmu. Ludzie, którzy podczas stosowania inhibitorów aromatazy (leków lub suplementów), doświadczają zmiany w nastroju czy libido, powinni robić na ten temat notatki i stopniowo – na przestrzeni tygodnia lub dwóch – odstawiać przyjmowane produkty. Jak dotąd brak informacji dotyczących powiązania pomiędzy neurosteroidami i samopoczuciem, dlatego w razie pojawienia się omawianych problemów, należy zasięgnąć porady wykwalifikowanego psychologa. Jeśli symptomy zanikną wraz z odstawieniem leku bądź suplementu, nie stosujcie go więcej. Jeśli mieliście już kiedyś problemy natury seksualnej lub psychiatrycznej, to trzymajcie się od tych produktów z daleka.