Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
W tym miesiącu wybierzemy się na wycieczkę do Meksyku. W przeszłości południowy sąsiad USA w pełni zasłużył na miano raju dla turystów farmakologicznych. Nieprecyzyjne przepisy prawne dotyczące sprzedaży leków sprawiają, że większość aptek sprzedaje leki bez recepty. Poproś o coś, podając dokładną nazwę, a zwykle bez problemów to nabędziesz. Ponadto ceny leków w Meksyku zwykle stanowią ułamek cen na rynku amerykańskim, są 50 –70% niższe. Meksyk jest tak sławny z powodu swoich otwartych i tanich aptek, wokół których narósł cały „przemysł turystyczny”. Sterydy anaboliczne nie są tu oczywiście wyjątkiem. Nawet po kilku ostrych nagonkach, które miały miejsce kilka lat temu (niesławna operacja Gear Grinder), Meksyk pozostał jednym z miejsc gdzie łatwo można nabyć sterydy.
W tym roku ponownie wybrałem się na wyspę Cozumel. Sławna z pięknych plaż, nurkowania i ruin kultury Majów, codziennie jest zalewana turystami przybywającymi drogą lotniczą i morską. Dołączyłem do tłumów odwiedzających liczne na wyspie apteki, skuszony obiecującymi napisami w języku angielskim: „tanie leki”. Ograniczyłem się tylko do aptek, pomijając inne ewentualne źródła sterydów - kliniki weterynaryjne i siłownie. Zrobiłem tak, gdyż najbardziej interesującą mnie rzeczą była dostępność wysokiej jakości środków przeznaczonych dla ludzi. Dlatego też trzymanie się aptek, jako najoczywistszych źródeł takich substancji wydało mi się sensowne. I jak, spytacie? W każdej aptece, jaką odwiedziłem sprzedawane były sterydy. W żadnej z nich nie proszono mnie o recepty na SAA. Oto szybki przegląd środków najpopularniejszych w tym roku.
Sten (Atlantis)
Sten to produkt oparty na testosteronie w niskich dawkach. Zawiera 50 mg/ml mieszanki cypionatu i propionatu oraz niskie dawki DHEA. Środek ten w ciągu ostatnich lat kilkukrotnie zmienił swoją formę. Ostatnim jego wcieleniem jakie widziałem, były gotowe do użycia strzykawki. Ze względu na wynikające z tego rozmiary i koszty (nie sprzyjające zwiększaniu popularności tego produktu), w tym roku Sten powrócił do swej oryginalnej formy dwu-mililitrowych ampułek, pakowanych po dwie sztuki na pudełko.
Primoteston (Bayer)
Primoteston to produkt oparty na enantanie testosteronu. Sprzedawany w ampułkach 1 ml, zawierających 250 mg sterydu. To jedyny czysty środek oparty na enantanie testosteronu, dostępny w aptekach. Produkt jest teraz sprzedawany w Meksyku (i na całym świecie) z logo firmy Bayer. Nowe opakowanie, z niebieskim napisem Primoteston, możecie obejrzeć na zdjęciu.
Proviron (Bayer)
Proviron to nazwa handlowa sterydu doustnego – mesterolonu. Środek ten jest sklasyfikowany jako androgen. Ma niewielkie działanie anaboliczne i nie jest zbyt skuteczny, jeśli chodzi o wymuszanie wzrostu mięśni. Stosuje się go jako dodatek środka androgenicznego do cyklu (najczęściej opartego na słabych sterydach anabolicznych), a w niektórych przypadkach, jako środek zapobiegający narastaniu poziomu estrogenów. Jest też stosowany przy zaburzeniach płodności u mężczyzn. Zauważcie, że ten specyfik również wychodzi z logiem Bayer.
Testoprim-D (Laboratories Tocogino)
Testoprim to jeden z ostatnich na świecie klonów Testovironu. W każdej ampułce o pojemności 1 ml zawiera mieszankę 200 mg enantanu testosteronu i 50 mg propionatu testosteronu. W czasie mojej wycieczki zauważyłem, że są problemy z dostaniem sustanonu, a w większości aptek na pytanie o sustę proponowano właśnie ten środek. Testoprim jest zwykle sprzedawany w podwójnych foliowanych opakowaniach. Ciężko znaleźć miejsce, gdzie byłby sprzedawany na ampułki.
Deca-Durabolin (Organon)
„Oryginalny” Deca-Durabolin to środek bardo popularny w Meksyku i dostępny w każdej aptece. Jest sprzedawany w gotowych do użycia strzykawkach. Dzięki temu nie ma praktycznie ryzyka nabycia środka podrobionego, ale wadą takiego rozwiązania jest dość niska dawka wynosząca 50 mg/ml. Co dziwne, produkt ciągle jest rozprowadzany pod marką Organon, która to firma została wykupiona już kilka lat temu przez Schering-Plough, a potem jeszcze raz przez Merck/MSD, pod koniec 2009 roku. Spodziewałem się więc, że produkt będzie już sprzedawany z logo Mercka.
Lowtiyel (Italmex)
Lowtiyel to meksykańska wersja AndroGelu, czyli 1-procentowego żelu z testosteronem. Sprzedawany jest w foliowanych opakowaniach zawierających 50 mg testosteronu. W każdym pudełku jest 14 takich pakietów, opatrzonych hologramem „bezpieczeństwa”. To dość dziwne, bo spodziewałbym się raczej hologramu z logiem firmy. Poza tym opakowanie jest praktycznie identyczne jak AndroGelu, aż po wzór na zamknięciu przypominający wafel. Podejrzewam przez to, że środek ten jest wytwarzany na tej samej linii produkcyjnej, co oryginalny AndroGel i pod żadnym względem się od niego nie różni.
Komentarz
Moja podróż przyniosła wyniki, których się w sumie spodziewałem. Nic nowego nie rzuciło mi się w oczy, poza wspomnianymi kwestiami z opakowaniami i nowym produktem à la AndroGel. Jednakże odniosłem wrażenie, że w tym roku więcej było produktów podrobionych. Zjawisko to jednak skupiało się bardziej na „zwykłych” medykamentach – od antybiotyków po Viagrę. Oczywiście, aby potwierdzić moje podejrzenia, musiałbym poddać te produkty dokładniejszej analizie. Sterydy na tym tle przedstawiają się lepiej. Jedynymi podrobionymi produktami były konkretne środki podszywające się pod metandrostenolonu i stanozolol. Łatwo było je zauważyć i zidentyfikować jako podróbki, ponieważ żaden z tych produktów nie jest dopuszczony do użytku dla ludzi.
Podsumowując, jeśli miałbym wnioskować na podstawie tego co widziałem w Cozumel, to powiedziałbym, że rynek wysokiej jakości sterydów anabolicznych przeznaczonych dla ludzi jest w Meksyku równie silny jak w latach ubiegłych. Jeśli nadal szukacie pomysłu na egzotyczny urlop, to Meksyk jest całkiem dobrym rozwiązaniem…