Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
Podrabianie środków farmaceutycznych to duży problem występujący na całym świecie. Czasem ciężko o tym pamiętać, jeśli jest się mieszkańcem USA, Kanady lub Europy i wszystkie leki wykupuje się w lokalnej aptece. Legalne drogi pozyskiwania leków cechują się tutaj wysokim poziomem bezpieczeństwa. Niestety nie wszędzie tak jest. Poza wymienionymi wyżej obszarami zdarza się często, że podrobione środki trafiają do legalnej sieci dystrybucji. Zarówno oficjalne apteki, jak i kupcy czarnorynkowi w takim samym stopniu muszą się liczyć z ryzykiem i niepewnością. Zaawansowane podrabianie leków znajduje się obecnie na poziomie, przy który możemy już mówić o światowym kryzysie. Jednak niektóre firmy farmaceutyczne postanowiły wydać walkę fałszerzom. W tym miesiącu omówimy nową metodę mającą zapobiegać fałszerstwom, która już zaczyna funkcjonować na najbardziej zagrożonych terenach. Nazywana jest ona Individual Product Verification (IPV) i ma duże szanse stać się najskuteczniejszą do tej pory metodą ochraniania konsumentów przed zabiegami fałszerzy.
Kod na każdym produkcie
Środki farmaceutyczne produkowane są zwykle w dużych transzach, zwanych po angielsku „lot”. Każda taka seria ma swój własny numer oraz datę przydatności. Numer seryjny jest taki sam dla tysięcy lub nawet dziesiątek tysięcy pudełek. Numery te pozwalają firmom na śledzenie i kontrolę dystrybucji ich produktów, jednak nigdy nie były efektywną metodą weryfikowania autentyczności produktu. Dla końcowego odbiorcy są one właściwe bezużyteczne, a nawet gdyby takie nie były, to ich skopiowanie nie nastręcza fałszerzom najmniejszych nawet problemów. Niektóre firmy postanowiły jednak znacząco unowocześnić system numerów seryjnych. Wykorzystują one drugi zestaw cyfr, unikalny dla każdego opakowania. Kody składają się z ciągu niesekwencyjnego cyfr lub kombinacji liter i cyfr. Klient może ten kod wpisać na stronie internetowej producenta i natychmiast dowiedzieć się, czy produkt, który posiada jest oryginalny.
Kod IPV jest ukryty aż do momentu, gdy ostateczny użytkownik postanowi go sprawdzić. Kod może być ukryty pod naklejką lub zamalowany lateksem, jak w popularnych zdrapkach. Jest to bardzo ważne, ponieważ kod powinien być sprawdzany tylko jeden raz – przez klienta, który ma stosować dany lek. Ten szczegół ma powstrzymać fałszerzy przed kopiowaniem autentycznych kodów IPV. Komputer nie tylko sprawdza czy dany kod jest autentyczny, ale też czy był już sprawdzany. Jeśli jakiś kod padnie ofiarą fałszerzy i zacznie być kopiowany, system natychmiast to wykryje. Klient zostanie natychmiast ostrzeżony, że kod, który posiada na produkcie już był sprawdzany, co może oznaczać, że produkt ten jest podróbką. Proste i efektywne.
Wprowadzanie IPV
Kilku producentów sterydów anabolicznych działających na rynkach podatnych na fałszerstwa już wprowadziło kody IPV. Proces weryfikacji pokazany na powyższym zdjęciu został przeprowadzony na stronie internetowej Asia Pharma, firmy zarejestrowanej w Malezji, której większość produktów jest dopuszczona do sprzedaży w Tajlandii. Inną tajską firmą stosującą już system IPV jest Unigen Lifesciences. Produkują oni kilka doustnych lub iniekcyjnych środków na rynek tajski. Balkan Pharmaceuticals z Mołdawii była jedną z pierwszych firm, która wprowadziła ten system jednak w czasie, gdy pisałem niniejszy artykuł, system był nieaktywny i nie mogłem zweryfikować jego działania. Z IPV korzysta także Alpha Pharma z Indii. Zwróćcie uwagę, że Alpha Pharma produkuje wyroby wyłącznie na eksport.
Nawet niektóre laboratoria podziemne postanowiły wdrożyć system IPV. Jednym z najbardziej zauważalnych przykładów jest nowy British Dragon, podziemne laboratorium z Azji. Umieszcza ono kody IPV na wszystkich nowych produktach. Diamond Pharma (europejskie podziemne laboratorium) poinformowała mnie, że także są w trakcie wdrażania IPV. System IPV z prawdziwego zdarzenia jest złożony i kosztowny w implementacji, więc nie powinniśmy się spodziewać jego szerokiego wykorzystania przez mniejsze laboratoria. A nawet z całym dobrodziejstwem płynącym ze stosowania IPV musimy pamiętać, że undergroundowe laboratoria nie podlegają kontroli państwa, dlatego korzystanie z ich produktów zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko. Wprowadzenie IPV jest jednak oznaką dbania o reputację firmy, co należy chyba brać za dobry znak, gdy mówimy o kupowaniu produktów z podziemia.
Podsumowanie
Nadawanie każdemu opakowaniu jego własnego, unikalnego kodu to pomysł prosty i genialny zarazem. Poprawnie zaimplementowany system IPV to jak na razie najskuteczniejsze zabezpieczenie leku przed fałszerstwem. Do tego jest równie skuteczne niezależnie od tego, czy swój produkt nabędziesz w aptece czy na czarnym rynku. System ten można obejść jedynie przy pomocy jakiegoś generatora kodów, co wymaga znajomości algorytmu tworzenia kodu lub dostępu do bazy kodów, albo ataku tupu „brute force”, służącego złamaniu kodów za pomocą komputera. To oczywiście łatwiej się opisuje niż naprawdę przeprowadza. Każda dotychczas stosowana metoda zabezpieczeń leków (na przykład naklejki holograficzne czy specyficzne zakończenia fiolek) była z czasem obchodzona przez fałszerzy. Jak do tej pory tylko IPV pozostaje bezpieczny. Należy więc się spodziewać, że w nadchodzących latach wdroży go więcej firm.